After Hours Athletes

After Hours Athlete wcale nie jest - jak pewnie zdawało wam się z początku - kolejną grą fitness w repertuarze PlayStation 3 i Move'a. To produkcja o charakterze stricte rozrywkowym, wchodząca w skład zakrojonej na szeroką skalę kampanii marketingowej Pumy. Koncern ten, znany głównie z dystrybucji ubrań dla sportowców, postanowił niedawno, że zacznie tworzyć także ciuchy i akcesoria dla grających w bilarda, rzutki i kręgle. Aby wypromować swoje nowe produkty, wydał wraz z Sony właśnie After Hours Athlete (w polskiej wersji - Mistrzostwa Nocnych Zawodników).

Jak można się domyślić, Mistrzostwa Nocnych Zawodników (kto wymyślił taki głupi tytuł?!) stanowią składankę trzech wymienionych wyżej dyscyplin - bilarda, rzutek i kręgli. Nie są to jednak żadne nowości. Wszystkie trzy gry zostały wydane jakiś czas temu, w ramach usługi PlayStation Store. Są to: Hustle Kings, Top Darts oraz High Velocity Bowling. Co w nich nowego? Przede wszystkim umożliwiono graczom sterowanie Move'em. Niestety jednocześnie odebrano opcję rozgrywki przy pomocy pada. Po co?

Na szczęście o braku pada się szybko w tej grze zapomina. We wszystkich trzech dyscyplinach sterowanie Move'em wypada bardzo dobrze. Jako że urządzenie jest precyzyjne, nie mamy najmniejszych problemów z wycelowaniem kulą czy kijem w zamierzony sposób. Move najlepiej wypada w kręglach, gdzie możemy się poczuć niemal jak na kręgielni. Zabawa jest naprawdę przednia. Nieco gorzej jest w bilardzie, w końcu Move jest kilka razy mniejszy od kija bilardowego. Z kolei do dartów jest dość podobny, dzięki czemu rzuca się nimi prawie jak w realu.

We wszystkie trzy gry możemy grać samotnie, ale o wiele więcej frajdy czeka na nas podczas zabawy z przyjaciółmi. Mistrzostwa Nocnych Zawodników oferują opcję rozgrywki lokalnej, jak również przez internet. O wiele przyjemniejsze jest współzawodniczenie z żywymi graczami, na przykład przy drinku albo szklance piwa. Z kolei w internecie kompana do zabawy w ogóle trudno znaleźć. Każda z gier jest bardzo prosta, jeśli chodzi o zasady i obsługę, więc do wspólnej zabawy możemy zachęcić nawet kogoś, kto nigdy nie widział ani konsoli, ani stołu do bilarda.

Mistrzostwa Nocnych Zawodników wyglądają dość mizernie. W końcu najstarsza z gier wchodzących w skład pakietu ma już prawie pięć lat, a najmłodsza - nieco ponad rok. Pomimo tego, wyglądają one lepiej niż większość party games na Kinecta. Tak czy inaczej, oprawa w tego typu produkcjach jest nieistotna.

Nie mam zamiaru roztrząsać, czy sprzedawanie trzech starych gier w pakiecie, w prawie nieodmienionych wersjach, za prawie sto złotych jest etyczne, czy nie. Nikt nie ma obowiązku kupować Mistrzostw Nocnych Zawodników. Ci jednak, którzy na ten zakup się zdecydują, powinni być zadowoleni. To niezwykle przyjemna propozycja na zimowe wieczory, spędzane w domu, w towarzystwie rodziny lub przyjaciół.