ZM-M300 - naprawdę dobra i tania myszka
To najlepsza z tanich gamingowych myszek firmy Zalman. Ma całkiem ładną, dwukolorową obudowę, 5 przycisków, możliwość zmiany czułości (625 dpi - 2500 dpi) oraz funkcję autofire.
Po włączeniu autofire pojedyncze naciśnięcie lewego przycisku myszki zmienia się w dwa kliknięcia, nie jest to wiec typowy autofire, który symuluje ciągłe naciskanie klawisza, a "lewoklikowy podwajacz" - ale sprawdza się całkiem nieźle.
We wnętrzu gryzonia kryje się sensor optyczny, komunikujący się z komputerem przez kabel USB o nieco mniejszej niż średnia długości 150 cm. M300 wyróżnia się także niewielką wagą i małą szerokością, przez co przypomina trochę modele dla notebooków.
Najważniejsza jest jednak cena: niecałe 40 zł. Sprawia ona, że myszce można wybaczyć "plastikowość", brak bardziej zaawansowanych funkcji (np. makr), a nawet nieco nierówno zamontowane ślizgacze, przez co nasz egzemplarz na twardych podkładkach trochę "gibał się" na boki.
Nie jest to więc konkurencja dla droższych modeli gamingowych, ale w swoim przedziale
cenowym - bardzo sensowna propozycja.
- Sensor: Optyczny, Avago 5050 Sensor
- Rozdzielczość: Regulowana w zakresie 625-2500 DPI
- Liczba przycisków: 7 (w tym Auto-Fire)
- Szybkość przetwarzania obrazu: 4500 klatek/s
- Długość kabla: 1,5m
- Wytrzymałość przycisków: 5 000 000 naciśnięć
- Wymiary: 132 (D) x 65 (S) x 42mm (W)
- Waga: 78g
- Interfejs: USB
+ cena
+ niezły sensor
+ zmiana czułości w locie
+ autofire
- brak zaawansowanych opcji konfiguracyjnych
- nierówno zamontowane