Za pół miliarda dolarów możesz mieć technologię jutra

"Rewolucja w branży gier" może być twoja za jedyne 500 milionów dolarów. Jak donosi serwis CNN Money firma Gaikai - operator usługi streamingu gier o tej samej nazwie - szuka nabywcy, który zechce wziąć ją z całym posagiem. Kto jest chętny?

Według informatorów (anonimowych oczywiście) serwisu CNN Money firma Gaikai wynajęła już bankierów, by przygotowali całą operację.

Przedsiębiorstwo, które do tej pory finansowało się z 45 milionów dolarów pozyskanych od różnego rodzaju funduszy inwestycyjnych, szuka teraz kogoś, kto kupi je za ok. 500 milionów dolarów.

Fundusze zarobią, twórca Gaikai, Dave Perry, otrzyma premię, a szczęśliwy nabywca odjedzie do domu z usługą, która może - choć nie musi - być wyznacznikiem tego, jak będziemy grali za rok, dwa lub pięć lat.

Wśród potencjalnych nabywców wymienia się takie firmy jak Intel, Microsoft i Sony, są to jednak raczej strzały w ciemno, niż sugestie płynące z jakichkolwiek pozakulisowych plotek.

Reklama

Otwartym pozostaje pytanie, jakie wnioski płyną z tego faktu - czy chęć sprzedania Gaikaia wynika z braku wiary w przyszłość streamingu czy może jest próbą wykorzystania momentu, w którym większość przewiduje, że właśnie cloud gaming jest przyszłością branży.

By na nie odpowiedzieć, mamy jednak na razie zbyt mało informacji. Czekamy więc na dalsze doniesienia.

CDA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy