W branży gier najważniejsza będzie wymiana?

Gabe Newell, założyciel i dyrektor zarządzający Valve Software, twierdzi, że jego firma podąży teraz w kierunku "gdzie wszystko będzie podlegało wymianie". Początki nowej strategii działania producenta już można zaobserwować. W tym miesiącu Valve wdrożyło opcję na platformie Steam, dzięki której użytkownicy mogą wymieniać się przedmiotami z gier (na przykład w Team Fortress 2) oraz grami, które otrzymali jako prezent.

To z pewnością bardzo dobry ruch, bo można dzięki temu bezproblemowo uzyskać nową produkcję. Czyżby to był początek globalnego handlu grami w ramach cyfrowej dystrybucji? Do tej pory wielu graczy nie kupuje gier w tego typu serwisach, ponieważ później jest problem z odsprzedaniem gry czy jej wymianą.

Jak się okazuje, handel pomiędzy graczami na popularnej platformie to długoterminowa strategia Valve. Jednak w przypadku wymiany gier, producent musi znaleźć jakiś sposób, aby zarobić na tych transakcjach, co wydaje się dość oczywiste.

"Sądzę, że zmierzamy w kierunku, gdzie wszystko będzie na wymianę" - rozpoczyna swoją wypowiedź Gabe Newell. "Nie wiemy tylko jednak, jak to dobrze zrealizować. Sądzę, że za tym wszystkim muszą stanąć ekonomiści, którzy to zrozumieją. Teraz czujemy się niczym kraj rozwijający się. Odkryliśmy coś! Daje to wiele możliwości, a my powinniśmy naszą ekonomię pokierować właśnie w tę stronę. W końcu ktoś z Banku Światowego na pewno wie, co mamy zrobić. My jeszcze tego nie wiemy" - stwierdza znany producent.

Podobną usługę, jaka jest obecnie na platformie Steam w ramach gry Team Fortress 2, Valve chce dodać także do Portal 2. Niebawem opcja ta ma wejść w fazę beta testów. Jeśli więc ktoś otrzymał Portal 2 jako prezent, czyli chociażby kupił wersję na PS3, która była sprzedawana wraz z kodem umożliwiającym pobranie gratisowej wersji na PC przez Steam, będzie mógł ją wymienić na coś innego. W ramach handlu nie będą obowiązywać żadne ograniczenia regionalne.

Przeczytaj także o tym, dlaczego Steam zwracał pieniądze za grę From Dust