Upadł polski serwis z grami?

Czyżby dziecko CD Projektu, serwis Good Old Games, który od dwóch lat pozwalał graczom na zakup starych hitów bez zabezpieczeń, właśnie zamknął swoje podwoje? Czy znów za pecetowymi klasykami będziemy mogli tylko tęsknić? Byłaby to niepowetowana strata.

GOG.com był prawdziwie innowacyjnym serwisem, prowadzonym przez ludzi z pasją - wręcz jednym z internetowych zjawisk, z których mogliśmy być dumni.

Jest też szansa, że "zamknięcie serwisu" jest także swoistą akcją reklamową, której celem jest wywołanie wokół strony zamieszania. Szansa na to jest duża, gdyż głos w sprawie zabrał jeden z założycieli CD Projektu, którego wypowiedź rzuca cień wątpliwości na rzetelność komunikatu na stronie GOG.com.

Na stronie serwisu możemy znaleźć krótki list do użytkowników:

"Drodzy użytkownicy GOG, Ostatnio byliśmy zmuszeni poważnie przemyśleć, czy jesteśmy w stanie utrzymać GOG.com takim, jaki był do tej pory. Po dyskusjach na ten temat uznaliśmy, że niestety GOG.com nie może pozostać w obecnej formie. Dziękujemy Wam za wsparcie, które otrzymaliśmy od Was przez ostatnie dwa lata. Praca nad GOG.com była dla nas świetną przygodą i niezapomnianą podróżą w przeszłość poprzez długą i wspaniałą historię PC gamingu. Nie oznacza to, że idea stojąca za GOG.com odeszła na zawsze. zamykamy ten serwis i zostawiamy tę erę za sobą podczas gdy czekają na nas nowe wyzwania. Odnośnie spraw technicznych, w tym tygodniu uaktywnimy dla naszych użytkowników możliwość ściągania posiadanych już gier. Śledźcie nasza stronę oraz nasze konta na Twitterze i Facebooku."

Reklama

Jeśli jest to akcja promocyjna to mocno kontrowersyjna, a dla dotychczasowych użytkowników serwisu takie zagranie na emocjach byłoby mocno poniżej pasa, szczególnie dla tych, którzy za gry zapłacili.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: serwis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy