Ubi o StarCrafcie i konsolach
Michael de Plater ze studia Ubisoft Shanghai poruszył ostatnio kwestię ewentualnego powstania konsolowego StarCrafta.
Jego zdaniem RTS Blizzarda w tej postaci przypominałby grę Tom Clacy's EndWar.
Marka StarCraft jest, podobnie jak większość produkcji Blizzarda, związana wyłącznie z pecetami (nie licząc wydanej w 2000 roku wariacji na N64). Koncepcje przeniesienia gry na konsole upadły wraz z zawieszeniem prac nad słynnym Starcraftem: Ghost. O kształcie tego słynnego RTS-a w wydaniu konsolowym można zatem jedynie hipotetyzować. Swoją wizję ma dyrektor studia Ubisoft Shanghai, Michael de Plater, a mówi o niej nieprzypadkowo. Jego zdaniem StarCraft na konsolach prezentowałby się podobnie do dzieła Ubisoftu, EndWara.
"Coś pokroju uniwersum StarCrafta byłoby fantastyczną podstawą dla gry podobnej stylem do tej, którą my robimy" - powiedział. "Myślę jednak, że Blizzard doskonale rozumie, że StarCraft to gra na PC. Nie sądzę, by istniała możliwość stworzenia StarCrafta na konsole w celu zarobienia paru dodatkowych dolców" - dodał.
De Plater jest przekonany, że gdyby Blizzard zdecydował się przenieść omawiane uniwersum na konsole, uczyniłby to we właściwy sposób, nie zaś poprzez stworzenie zwykłego portu. Konstrukcja gry musiałaby ulec zmianie i właśnie to jest powód, dla którego przedstawiciel Ubisoftu uważa, że konsolowy StarCraft byłby podobny do EndWara.
Odnosząc się z kolei do nowego RTS-a francuskiego giganta de Plater stwierdził, że takich tytułów, jak StarCraft II czy Red Alert 3 nie można traktować w kategoriach bezpośredniej konkurencji. "Są zbyt różne" - powiedział o wymienionych produkcjach szef Ubisoft Shanghai.
Tymczasem przypomnijmy, że premiera EndWara nastąpi już 7 listopada.