Twórca serii PES robi rachunek sumienia
Choć gracze wiedzą o tym już od dawna, Shingo Takatsuka - lepiej znany pod nickiem Seabass - wreszcie sam się do tego przyznał: "Zespół pracujący nad PES-em nie był gotowy na obecną generację konsol".
W wywiadzie dla serwisu Eurogamer Seabass mówi: "Jako lider zespołu, tak naprawdę chciałbym stworzyć taką grę, jak PES 2011 na początku obecnej generacji konsol. Ale zmiana z PS2 na PS3, czas w którym się to wszystko odbywało, to było dla nas bardzo trudne. Teraz widzę, że nasz zespół powinien był już wtedy zmienić podejście do tworzenia gier. Tworzymy serię PES od ponad 10 lat, od czasu pierwszego PlayStation".
"Cały czas staraliśmy się, by kolejne części miały wszystkie cechy charakterystyczne serii, ale to stało się dla nas wymówką, by nie wprowadzać większych zmian. A za każdym razem gdy wypuszczaliśmy nową wersję, okazywało się, że jest ona zbyt złożona, a swoboda rozgrywki gdzieś ucieka. Szukaliśmy pomysłów w wielu różnych kierunkach, ale dopiero teraz mamy jasną wizję tego, co powinniśmy zrobić. Przyznaję, popełniliśmy wiele błędów w przeszłości, ale chcemy je wykorzystać, by z nawiązką odpłacić się naszym fanom, dać im dwa, a nawet trzy razy więcej, niż oczekują. Myślę, że uda się nam to zrobić z PES 2011" - dodaje Seabass.
Brzmi przekonująco. Ale podobnie brzmiały zapewnienia sprzed roku, kiedy to po raz pierwszy zespół PES-a zaprosił do swojego studia kamerę. Tymczasem ekipa do serii FIFA nie musi przepraszać (chyba, że graczy PC)...