Twórca kultowych Wormsów powraca
Andy Davidson postanowił wrócić do studia Team17, wraz z którym opracował genialne Wormsy. Czym będzie się teraz zajmował? Zgadnijcie...
A jakże, będzie pracował nad kolejną odsłoną Wormsów, zatytułowaną Worms Revolution. Gra została zapowiedziana przez Team 17 (notabene - najstarszego niezależnego dewelopera gier wideo z Wielkiej Brytanii) jako "jedną z najbardziej znaczących premier ostatnich lat".
Davidson będzie stanowił wsparcie dla zespołu deweloperskiego, który pracuje nad Worms Revolution w wersjach na pecety oraz konsole. Poza tym ma być odpowiedzialny za wprowadzanie do gry świeżych koncepcji i pomysłów.
Swoją karierę w Team17 Davidson przerwał czternaście lat temu. Pomimo że wiedział, iż nie osiągnął z tym studiem wszystkiego, co chciał, zdawał sobie sprawę, że musi odejść z pobudek zawodowych. Teraz wrócił do zespołu, by dokończyć to, co zaczął ponad dekadę temu.
"Silnik i fizyka w Worms Revolution są wspaniałe. Zespół opracował naprawdę świetną grę. Będę pomagał, by zapewnić jej balans właściwy dla ducha tej serii" - mówi Davidson.
Worms Revolution - pomimo nazwy - nie będą wielką rewolucją. Zasady gry pozostaną niezmienione - naszym zadaniem będzie poprowadzenie zespołu robaczków do zwycięstwa nad drugim zespołem robaczków.
Wykorzystamy do tego przeróżne, czasem absurdalne typy broni. Grafika w Worms Revolution będzie trójwymiarowa, ale zabawa będzie się odbywać na jednej płaszczyźnie. Jak wyglądają Worms Revolution w akcji, zobaczcie sami:
Zwiastun gry Worms Revolution: