Twoja gra nie miała dobrych recenzji? Nie dostaniesz pracy
Irrational Games, twórcy BioShocka, umieścili właśnie nowe ogłoszenie o pracę. Poszukują "design managera", a jednym z wymagań, poza sześcioletnim doświadczeniem i innymi standardami, jest posiadanie na koncie przynajmniej jednej gry...
...z oceną powyżej 85% na Metacriticu. Nowe ogłoszenie o pracę zamieszczone w internecie przez Irrational Games wymaga od kandydata kilku lat doświadczenia oraz innych dosyć standardowych "umiejętności".
Dosyć kontrowersyjnym punktem ogłoszenia jest jednak: "Udział w chociaż jednym projekcie ze średnią 85 lub więcej na Metacriticu".
Z jednej strony: to całkiem racjonalne wymaganie dla "managera projektu". W końcu od dawna wiadomo, że system ocen jest, delikatnie mówiąc, zepsuty i nikt nie chce na swoich grach tracić, a średnia na Metacriticu mniejsza niż 85% powszechnie uznawana jest za "wtopę".
Z drugiej strony w internecie pojawiły się już komentarze wyrażające obawy, że tego typu wymagania mogą stać się standardem w branży.
Jeden z zagranicznych serwisów podaje przykład potencjalnego świetnego animatora, który pracował przy kiepskiej grze i nie miał wpływu na to, że ktoś spartolił mechanikę strzelania. Argumentuje, że przecież "w wielu kiepskich zespołach grają świetni gitarzyści". Myślicie, że obsesja na punkcie Metacritica ma jakikolwiek sens?