Tsunoda: To już koniec FPS-ów na PC!

Najpierw pytanie do was - na jakiej platformie gracie w strzelanki? Jeśli tylko na konsolach, to czytajcie dalej. Jeśli tylko albo także na pecetach, to również czytajcie dalej, ale...

... jednocześnie przygotujcie obie ręce, żeby za chwilę móc się złapać za głowę. Taką reakcję może wywołać wypowiedź Kudo Tsunody z Microsoftu, szefa zespołu odpowiadającego za Kinecta, jakiej udzielił w rozmowie z redaktorem z serwisu Game Informer.

"Halo wykonało świetną robotę, jeśli chodzi o pierwszoosobowe gry akcji przeznaczone ekskluzywnie na konsole, i teraz prawie nikt już nie zagra w FPS- y na pecetach" - powiedział Tsunoda.

Tsunoda przyznaje, że pierwszoosobowe strzelanki narodziły się na komputerach, a potem były nieudolnie przenoszone na konsole, ale teraz powstają już one w wielu przypadkach z myślą o konsolach.

Reklama

W przyszłości ma zapanować moda na FPS- y przeznaczone na Kinecta - co prawda, teraz gracze myślą "to niemożliwe!", ale w końcu, zdaniem Tsunody, się to zmieni. W końcu kiedyś nikt nie wierzył, że w shootery będzie można grać bez myszki i klawiatury, a teraz - w takich produkcjach, jak Halo czy Killzone - robią to z powodzeniem miliony.

To śmiałe, ale raczej mało racjonalne twierdzenie. Rzeczywiście coraz więcej FPS-ów ukazuje się ekskluzywnie konsole - nie tylko pierwszoosobowych, ale również trzecioosobowych (jak Gears of War). Niemniej wciąż znaczna większość graczy woli strzelać na pecetach. RAGE, DOOM 4, Portal 2 i wiele innych - te wszystkie produkcje powstają głównie z myślą o nich.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy