Trzy części najbardziej krwawej bijatyki w jednej kolekcji
Warner Bros. wyjawiło właśnie, że już latem do sprzedaży trafi Mortal Kombat Arcade Kollection.
Ci którzy w latach 90-tych grali z satysfakcją na automatach w pierwsze części Mortal Kombat, mogą teraz zacierać ręce.
Mortal Kombat Arcade Kollection to pakiet trzech gier najbardziej krwawej serii bijatyk. "Po raz pierwszy trylogia Mortal Kombat z automatów - Mortal Kombat, Mortal Kombat 2 i Ultimate Mortal Kombat 3 - zostanie przeniesiona do jednej kolekcji i dostępna do pobrania latem tego roku" zdradza producent na łamach portalu Eurogamer.
"Jesteśmy bardzo podekscytowani, że w końcu udostępnimy do pobrania pierwsze trzy części Mortal Kombat w pakiecie, specjalnie dla naszych nowych fanów" - twierdzi Ed Boon, dyrektor kreatywny w NetherRealm Studios.
"Podczas wydania w tym roku Mortal Kombat i jego powrotu do rozgrywki charakterystycznej dla 2D, gracze ciągle nas pytali o te klasyczne tytuły i jesteśmy zadowoleni, że możemy im je dać" - podsumowuje.
Mortal Kombat Arcade Kollection ma być więc ukłonem w stronę starych jak i nowych fanów serii. Za jej produkcję odpowiedzialne jest studio Other Ocean, jednak pieczę nad pracami sprawuje NetherRealm, które stworzyło najnowsze Mortal Kombat.
Ciekawe jest to, że w Arcade Kollection będzie można pograć przez internet z innymi graczami, a nasze dokonania będą zamieszczane w rankingach. Do zdobycia będą także Osiągnięcia i Trofea.
Mortal Kombat Arcade Kollection ma kosztować 800 MS Points w przypadku wersji na Xboksa 360 oraz 6.29 na PS3 i PC.
W tym roku ukazało się Mortal Kombat Xboksa 360 i PS3, które na nowo pozwoliło zatriumfować znanej serii w gatunku bijatyk. Gra zebrała świetne recenzja na całym świecie i obecnie ich średnia w portalu Metacritic wynosi 87% w przypadku wersji na Xboksa 360 i 85% na PS3.
Mortal Kombat docenione zostało przede wszystkim za klasyczny system walki, czyli przeniesienie zawodników do aren w których poruszają się w 2D. Całe tła jak i fighterzy są jednak wykonani w technologii 3D. Bardzo dobrze taki zabieg sprawdził się w przypadku Street Fightera IV.