To już koniec tego znanego bohatera?
Wygląda na to, że dni Desmonda Milesa, bohatera serii Assassin's Creed, dobiegają końca. Twórcy rozważają definitywne zakończenie jego wątku.
Desmond Miles to bohater, który pojawiał się w każdej dotychczasowej odsłonie Assassin's Creed. Był kimś w rodzaju łącznika pomiędzy jego czasami a przodkami z zamierzchłych epok - Altairem oraz Ezio Auditore da Firenze. Historia Ezio już się zakończyła, Altaira w Assassin's Creed również raczej już nie spotkamy. Czy oznacza to koniec Desmonda Milesa?
Ubisoft najwyraźniej myśli nad tym, aby zakończyć jego wątek. Według Aleksa Hutchinsona, odpowiadający za kreatywną część prac nad Assassin's Creed, powinno do tego dojść.
"Mamy tu do czynienia z sytuacją jak w 'Strefie mroku' (znany serial grozy z ubiegłego wieku). Zawsze jest gość, który wprowadza do opowieści i pojawia się w każdym odcinku, ale każda gra przedstawia swoją własną historię" - mówi w wywiadzie dla magazynu Polygon.
"Assassin's Creed 1 opowiedział historię Altaira. Opowieść Ezio już się zakończyła. Każdą z tych historii możesz poznać z osobna, nie rozumiejąc części fabuły dotyczącej Desmonda. Ale tak, możliwe, że powinniśmy ją zakończyć" - dodaje Polygon.
"Myślę, że historia Desmonda powinna się zakończyć. Wiecie, o co mi chodzi? Rzeczy, które trwają zbyt długo, przestają działać" - uważa Hutchinson. Kiedy możemy się w takim razie spodziewać końca Desmonda?
Na pewno nie w Assassin's Creed III. Jak twierdzi Hutchinson, Desmond jest jedynym elementem łączącym trzecią część serii z poprzedniczkami. Gra przedstawi nowego bohatera, opowie nową historię, osadzi nas w innym okresie, a także zaprezentowana w niej rozgrywka będzie inna. "W 90% Assassin's Creed to nowa gra" - oznajmia Hutchinson.
Assassin's Creed III ma się ukazać tej jesieni. Gra została zaplanowana w wersjach na PC, X360 i PS3. Jeśli Ubisoft pozostanie wierny tradycji, wydania pecetowego możemy się spodziewać w późniejszym terminie, może dopiero na początku 2013 roku.