THQ żyje i nie zamierza anulować żadnych projektów
Koncern stanowczo zaprzeczył plotkom, jakoby znajdował się w finansowych tarapatach i planował odwoływać gry zaplanowane na 2014 rok.
W miniony weekend sieć obiegły plotki stawiające THQ w niezbyt jaskrawym świetle. Mówiły o tym, że koncern ma problemy finansowe, w związku z którymi zamierza anulować wszystkie projekty zaplanowane na 2014 rok i szukać wybawcy, czytaj - kupca. Wspominano w nich także o tym, że na sprzedaż wystawiono MMO Warhammer 40,000: Dark Millenium Online.
Wszystko zaczęło się od kilku notek, opublikowanych na Twitterze przez Kevina Denta z agencji IGDA Mobile. Później temat podchwyciły zachodnie serwisy internetowe, wzbogacając informacje o własne doniesienia i podejrzenia.
THQ w końcu zareagowało. Przedstawiciele koncernu poinformowali, że nie ma on żadnych problemów finansowych i nie zamierza anulować żadnych projektów zaplanowanych na 2014 rok. Nie podjęto też jeszcze żadnych decyzji w sprawie Warhammera 40,000: Dark Millenium Online.
Jedyne, co zaplanowało THQ, to zmiana w polityce wydawniczej. Koncern zamierza skupić się na bardziej atrakcyjnych rynkach. W tym celu zrezygnuje z produkcji i dystrybucji gier dla dzieci w pudełkach, stawiając przede wszystkim na duże premiery oraz platformę e-dystrybucji.
Pracownicy THQ poinformowali, że według analiz THQ było pod koniec ubiegłego roku największym wydawcą gier wideo w Stanach Zjednoczonych. Szczególnie dobrze za oceanem sprzedaje się Saints Row: The Third - jak podaje THQ, trzy razy lepiej niż druga odsłona cyklu.
Choć THQ nie zamierza zmieniać właściciela, nie oznacza to, że finanse firmy są w doskonałej kondycji. W ubiegłym roku koncern zaliczył kilka wpadek w postaci nieudanych premier. W ich wyniku zaszła konieczność zamknięcia kilku zespołów i rezygnacji z dalszego ciągu serii Red Faction. Wygląda na to, że w tym roku THQ musi wydać co najmniej jeden wielki przebój, który pozwoli poprawić wyniki finansowe i wizerunek firmy w oczach graczy.