THQ dziękuje Korei Północnej

Jeden z przedstawicieli THQ w dość odważnych słowach "podziękował" rządowi Korei Północnej za pomoc w popularyzacji nowej gry firmy - Homefront. Na czym polegała owa pomoc?

W trakcie konferencji prasowej poświęconej utworzeniu nowego studia w Montrealu, Danny Bilson z THQ oznajmił, że Korea Północna "bardzo pomogła" w reklamie Homefront na świecie m.in. przez lata strasząc ludzi próbami jądrowymi czy zatapiając południowokoreański okręt wojenny. "Jesteśmy naprawdę wdzięczni reżimowi Korei Północnej za wsparcie naszej gry z tak wielkim zaangażowaniem" - wyjaśnia.

Bilson dodał również, że kiedy twórcy zdecydowali się uczynić z Koreańczyków tych złych, skonsultowali się z waszyngtońskimi ekspertami do spraw Azji Wschodniej, aby upewnić się, że taki scenariusz gry zostanie zaakceptowany.

Reklama

"To gra o charakterze globalnym, bo to, że traktuje o Ameryce nie jest ważne. Istotne jest, że opowiada o ojczyźnie, kraju, który jest okupowany przez najeźdźców. Są na świecie państwa, które doświadczyły okupacji i wszystko, co znalazło się w tej produkcji oparte jest na ich historiach, a nie na fikcji" - tłumaczy. "To, co zobaczycie w ciągu pierwszych pięciu minut rozgrywki w Homefront będzie przypominać to, co widzieli Polacy w czasie II wojny światowej albo mieszkańcy Kambodży czy innych części współczesnego świata, dotkniętych przez okupację" - dodaje.

Bilson stwierdził również, że w dzisiejszych czasach nie ma miejsca na średnie gry. Taką jednak Homefront NIE będzie, bo to tytuł, który ma "rywalizować" z najlepszymi produkcjami na rynku.

"Obiecuję wam, że Homefront rywalizować będzie z każdym tytułem w swoim gatunku - w gatunku shooterów, gier akcji, czy też, jak ja go określam, w gatunku interaktywnych filmów" - wyjaśnia. "Produkcja ta kładzie silny nacisk na multiplayer, ale kampania dla pojedynczego gracza jest w niej nadzwyczajna. (?) Będę szczery - by stworzyć 20-godzinny tryb single trzeba poświęcić nieco jakość trybu multi. Albo dysponować pięcioletnim okresem produkcji i nieograniczonym budżetem. Podobnie, jak w innych grach, nasza kampania dla pojedynczego gracza powinna starczyć na 6-10 godzin, podczas gdy zabawa w sieci na ponad sto" - dodaje.

CDA
Dowiedz się więcej na temat: Korea Północna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy