Takich "Gwiezdnych wojen" jeszcze nie było
Wyobrażacie sobie "Gwiezdne wojny" bez rycerzy Jedi i mieczy świetlnych? Już wkrótce zobaczymy uniwersum stworzone przez George'a Lucasa w zupełnie nowym wydaniu.
Najnowsza gra z cyklu Star Wars, zatytułowana enigmatycznie Star Wars 1313, ma być jedną z najdojrzalszych produkcji w historii całej serii. Co jeszcze ciekawsze, nie spotkamy w niej rycerzy Jedi i nie zobaczymy pojedynków na miecze świetlne. Ich miejsce zajmą łowcy głów (my sami wcielimy się w jednego z nich) oraz blastery.
Star Wars 1313 będzie trzecioosobową grą akcji, inspirowaną nieco serią Uncharted. Odnajdziemy w niej takie elementy, jak strzelaniny (z wykorzystaniem systemu osłon), gonitwy czy skakanie po platformach. Jej linia fabularna jest póki co tajemnicą. Wiadomo tylko, że w grze wcielimy się w łowcę nagród, który udaje się na tytułowy poziom planety-miasta Coruscant.
To ciało niebieskie powinni znać wszyscy miłośnicy sagi George'a Lucasa. Zbudowana na nim metropolia liczy sobie ponad pięć tysięcy poziomów. W Star Wars 1313 odwiedzimy także te niższe piętra, do których nawet nie dociera światło słoneczne. Na miejscu czekają na nas głównie niebezpieczne typy spod ciemnej gwiazdy.
Dominic Robilliard, dyrektor kreatywny w pracach nad Star Wars 1313, używa do opisu klimatu gry takich słów, jak "zagrożenie", "niebezpieczeństwo" czy "bezwzględność". Nie są to z pewnością wyrazy kojarzące się z "Gwiezdnymi wojnami". Między innymi dlatego o Star Wars 1313 mówi się w kategoriach zupełnej nowości i produkcji przeznaczonej głównie (tylko?) dla dorosłych graczy.
Star Wars 1313 to gra tworzona z myślą zarówno o pecetach, jak i konsolach (Xbox 360 oraz PlayStation 3). Jej premiera została zaplanowana na przyszły rok.
Star Wars 1313 - trailer: