Sprzedaż Call of Duty: Black Ops spada w przepaść

Premiera nowego Call of Duty była jedną z bardziej spektakularnych w historii gier wideo. Ale spadek jego sprzedaży może okazać się równie spektakularny.

Przez pierwsze dni od premiery Call of Duty: Black Ops czytaliśmy tylko o kolejnych rekordach, jakie pobijała ta gra - w liczbie sprzedanych egzemplarzy w ciągu jednego dnia, w liczbie sprzedanych egzemplarzy w ciągu pięciu dni, w liczbie użytkowników grających przez Xbox LIVE... Teraz przyszła pora na łyżkę dziegciu, która na pewno da Activision do myślenia.

Dwie firmy analityczne, NPD oraz Chart-Track, podały, iż w drugim tygodniu od dnia premiery sprzedaż Call of Duty: Black Ops spadła aż o 85% w stosunku do pierwszych pięciu, rekordowych dni w historii tej gry. Co ciekawe, mimo to utrzymała pozycję lidera na liście bestsellerów w wielu krajach. To pokazuje, jak ogromny sukces odniósł nowy COD w pierwszych dniach od startu.

Reklama

Call of Duty: Black Ops tylko w dniu premiery sprzedało się w liczbie 5,6 miliona sztuk, i to tylko w Stanach Zjednoczonych oraz w Wielkiej Brytanii. Nie znamy jeszcze statystyk sprzedaży z kolejnych dni, lecz można przyjąć, że udało się podwoić ten wynik (licząc sprzedaż na całym globie). To połowa tego, co osięgnęła poprzednia część, Modern Warfare 2, przez około pół roku. Jest więc duża szansa, iż Black Ops uda się jej rekord pobić.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama