Razer Tron - testujemy myszkę i podkładkę

Razer po raz drugi postanowił stworzyć produkty oparte o licencjonowaną markę.

Za pierwszym razem owocami prac były urządzenia bezpośrednio związane z branżą gier, a konkretnie z pozycją StarCraft II. Po SCII przyszła pora na uniwersum Tron. W ofercie Razera znajdują się trzy produkty udostępnione przy okazji grudniowych premier gry Tron: Evolution oraz filmu Tron: Legacy: myszka, podkładka pod nią oraz klawiatura. Pod lupę wzięliśmy pierwsze dwa z nich.

Myszka - do czego zdążyli przyzwyczaić nas projektanci Razera - przedstawia bardzo ciekawy design, nawiązujący zarówno pod względem bryły, jak i kolorów do świata znanego z Tron. Urządzenia posiada unikatowy, nieco "kanciasty" design, okraszony podświetlanymi na niebiesko liniami. Wyposażone jest w siedem przycisków, a symetryczna budowa myszki rodem ze świata Tron powoduje, że jest ona urządzeniem uniwersalnym, przeznaczonym zarówno dla prawo-, jak i leworęcznych osób. Dodatkowo myszka wydaje... odgłosy, które fanom Trona powinny wydać się mocno znajome.

Reklama

Jak wiele ostatnich myszek Razera, tak i ten "gryzoń" umożliwia pracę w rozdzielczości do 5600 dpi przy zastosowaniu sensora laserowego 3.5G. Oznacza to między innymi, że korzystanie z tego akcesoria wiąże się z precyzją i czułością działań podejmowanych na ekranie monitora.

Do dyspozycji użytkowników zostało przygotowane odpowiednia oprogramowanie, które umożliwia dostosowanie myszki do własnych potrzeb. Całość aplikacji sterownika stworzona została od strony graficznej w klimacie uniwersum Tron, a jakże... Ustawienie poszczególnych opcji - takich jak chociażby programowanie siedmiu dostępnych przycisków, ustawienia czułości, zarządzanie profilami czy makrami - jest niezwykle proste i intuicyjne.

Jak myszka Razer Tron sprawdza się w praktyce? Otóż jej uniwersalność, czyli dostosowanie zarówno do prawej, jak i lewej ręki, jest zaletą, ale także wadą. Nieco kanciasta obudowa nie jest tak ergonomiczna, jak w przypadku innych myszek, które wyprofilowane zostały specjalnie pod dłoń. Porównując ją do użytkowania na przykład Razer Naga Epic, która to ma trzy wymienne panele, aby jak najlepiej sprostać preferencjom korzystającej z niej osoby, oczywiście wypadnie na niekorzyść myszki Razer Tron. W tym przypadku ergonomia stoi na wysokim, choć nie najwyższym poziomie.

Do myszki Razer Tron przeznaczona została specjalna podkładka o wymiarach 290x207x3 mm. Oprócz tego, że jej wygląd kolorystyką i motywami graficznymi wskazuje na to, iż świat Trona jest "ojczyzną" produktu, jest jeszcze jeden element, który mocno wyróżnia podkładkę z pośród innych dostępnych na rynku. Wyróżnia i przy okazji mocno utożsamia z opisywaną wcześniej myszką. Otóż podczas poruszania myszą na podkładce zostają świetlne smugi. Trzeba przyznać, że wygląda to niezwykle efektownie, szczególnie w słabo oświetlonym pomieszczeniu.

Firma Razer przyzwyczaiła nas do wysokiej jakości swoich produktów. Przyzwyczaiła graczy również do tego, że każe sobie słono płacić za swoje dzieła. Nie inaczej jest w przypadku zestawu Razer Tron Mouse & Mousepad - jego cena to blisko 500 zł. Z pewnością w tych pieniądzach kupicie urządzenie o lepszej jakości i właściwościach. Chyba że jesteście fanami wszystkiego co związane z Tron, wtedy - co tu dużo mówić - zestaw ten staje się obowiązkowym zakupem, którego nie będziecie żałować, bez względu na jego cenę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Razer
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy