Przyszły rok bez asasyna
Seria potrzebuje trochę oddechu - tak stwierdził Jean-Francois Boivin w rozmowie z serwisem Eurogamer. Efekt? W przyszłym roku nie zagramy w żadnego nowego "Asasyna".
Boivin użył metafory, by opisać sytuację marki Assassin's Creed: "Jestem zdania, że ta licencja potrzebuje przerwy, co będzie z korzyścią dla wszystkich. Nie możesz orać pola każdego roku. Raz na trzy lata lub raz na jakiś czas musisz mu dać odetchnąć. Musisz dać czas minerałom na odrodzenie. Myślę, że podobnie jest z każdą serią."
Najprawdopodobniej kolejną, pełnoprawną trzecią część cyklu Assassin's Creed zobaczymy w 2012 lub 2013 (z nastawieniem na 2012, skoro Boivin mówi, że "pole potrzebuje przerwy raz na trzy lata"). Boivin powiedział, że będzie to zupełnie nowa fabuła.
Tymczasem już 19 listopada odbędzie się premiera Assassin's Creed: Brotherhood, odsłony zwieńczającej historię Ezia. Produkcja ukaże się na PC, PS3 i X360. I co najciekawsze, będzie zawierała rozbudowany tryb multiplayer (to całkowita nowość w tej serii).