Projektant Diablo III do twórcy pierwszych dwóch części: "P*** się, frajerze"

Zaczęło się niczym zwykła słowna przepychanka deweloperów nie wymagająca nawet wzmianki, ale ta swoista kłótnia przybiera kształty coraz większej afery medialnej.

Wczoraj na Facebooku przedstawiciele Blizzarda ostro zareagowali na słowa twórcy poprzednich części Diablo, który dość chłodno wyraził się o "trójce". W jego obronie stanęli inni deweloperzy.

David Brevik to jedna z głównych postaci ekipy, która odpowiedzialna była za pierwsze dwie części Diablo (potem jednak robił nieudane Hellgate: London). W wywiadzie dla serwisu IncGamers został zapytany, co sądzi o trzecim Diable. Jego uczucia, co do gry były mieszane.

"Średni odbiór Diablo III pokazuje, że ludzie, którzy robili pierwsze Diablo naprawdę grali przy tej produkcji wielką rolę i cieszę się, że teraz staje się to wreszcie widoczne, jak utalentowana i wyjątkowa była ta grupa ludzi. Mam nadzieję, że to pokaże branży, tak jak w przypadku Call of Duty, że kiedy ludzie odchodzą z zespołu, który robił twoją grę, ta gra się zmienia. To pokazuje, jak bardzo w branży ważni są ludzie" - powiedział Brevik.

Reklama

"Gdy zamknięto Blizzard North, Blizzard stracił ogromną wiedzę i doświadczenie z pracy nad grami z gatunku hack'n'slash. Trudno to odzyskać" - dodał David Brevik.

Na reakcję Blizzarda nie trzeba było długo czekać. Tylko chyba nikt nie spodziewał się, że będzie ona aż tak ostra. Jako pierwszy na swoim Facebooku wypowiedź Brevika skomentował Chris Haga, artysta pracujący przy Diablo III. Udostępniając link do wywiadu z Brevikiem na swoim profilu stwierdził, że czuje się, jakby "wpadł pod autobus".

Nie to rozpętało jednak burzę. W bawełnę nie owijał Jay Wilson, producent Diablo III, który w komentarzu pod wpisem Hagi stwierdził krótko: "P***ć tego frajera".

W obronie Brevika stanęło studio Gazillion Entertainment, gdzie obecnie pracuje. Firma pracuje teraz nad sieciówką Marvel Heroes.

"Doceniamy Blizzarda i jego gry. David został zapytany o Diablo III i udzielił szczerej odpowiedzi, a my popieramy go w stu procentach. Marvel Heroes jest wizją Davida i duchowym następcą Diablo II" - powiedział wiceprezes ds. marketingu Leo Olebe w rozmowie z Eurogamerem.

Na słowa Blizzarda zareagował, również za pośrednictwem Twittera, Mark Kern, prezes studia Red 5 i były producent Diablo II: "Jay Wilson, który nigdy nie pracował w Blizzardzie za czasów D1 i D2 i nie spotkał Dave'a Brevika, nie miał prawa tego powiedzieć. Dave stworzył dwie przełomowe, nagradzane i kochane na całym świecie gry z serii Diablo. Jay Wilson zrobił ... przy Diablo III. Arogancja Blizzarda osiągnęła nowe szczyty". Wypełnijcie sami wykropkowany fragment.

Jakie jest wasze zdanie? Czy Brevik miał prawo w taki sposób komentować Diablo III? Czy jego słowa zasługiwały na tak ostry komentarz Wilsona?

Grand Theft Auto V: Są trzy nowe screeny!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy