Producenci gier zostaną zwolnieni z podatków

Co prawda historia nie dotyczy Polski, ale warto ją przytoczyć.

Choćby dla przykładu, jak z roku na rok wzrasta rola gier wideo we współczesnej gospodarce, a także dla potwierdzenia, że istnieją na świecie mądre rządy.

Na pomysł zwolnienia deweloperów gier wideo z podatków wpadli Brytyjczycy, którzy w ten sposób zamierzają zachęcić do inwestowania w tę gałąź rozrywki.

George Osborne, brytyjski Kanclerz Skarbu, oznajmił, że branża "growa" powinna zostać objęta podobnymi ulgami do tych, z których obecnie korzysta tamtejszy przemysł filmowy (i dzięki którym w ubiegłym roku w produkcję filmów w Wielkiej Brytanii zainwestowano ponad miliard funtów). Co najważniejsze, intencję ich wprowadzenia zadeklarował właśnie sam rząd.

Reklama

"Chcemy zmienić Wielką Brytanię w europejskie centrum nowych technologii" - zapowiedział Osborne. Nie zdradził jednak szczegółów planowanych ulg. Na nie będzie trzeba poczekać do czasu, gdy zostanie opublikowany plan budżetu na ten rok.

Wprowadzenie ulg podatkowych w Wielkiej Brytanii byłoby rewolucyjnym posunięciem dla brytyjskiego przemysłu. Brytyjczycy walczyli o nie już od sześciu lat i dopiero teraz widać koniec ich drogi.

"To wspaniała decyzja rządu i sensacyjna wiadomość dla brytyjskiej branży gier wideo. Gratulacje dla ministrów za ten świetny pomysł" - w takim tonie wypowiedział się Richard Wilson, prezes stowarzyszenia producentów gier Tiga, który walczył o przyznanie ulg deweloperom od 2008 roku.

Jeśli producenci gier wideo będą chcieli skorzystać z ulg, a będą mieli problemy z przygotowaniem odpowiednich dokumentów, będą mogli liczyć na pomoc stowarzyszenia UK Interactive Entertainment.

Organizacja ta chce, by Wielka Brytania stała się najlepszym miejscem na rozwój elektronicznej rozrywki na całym globie.

Seks w Wiedźminie 2 to znak, że gry dojrzewają?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama