Prace nad inSane mogą zająć nawet dekadę

Współpraca THQ z meksykańskim reżyserem Guillermo del Toro była zapowiadana jako dłuższa, no i rzeczywiście taka będzie. Pierwszy projekt może zająć nawet dekadę.

inSane to bliżej nieokreślona gra, opisywana przez del Toro pokrótce jako dziwny horror, wzorowany na twórczości H.P. Lovercrafta. Jednak ani on, ani pozostali twórcy ze studia Volition nie chcą póki co mówić nic więcej na jej temat. Nie ma się co dziwić, wszak premiera pierwszej części ma mieć miejsce dopiero w 2013 roku.

Jednak pierwsza część to tylko początek. THQ i del Toro zaplanowali, że inSane będzie całą trylogią, a prace nad jej kolejnymi odsłonami będą trwały nie krócej niż nad tą pierwszą. Szacują, iż ukończenie całości może zająć od ośmiu do nawet dziesięciu lat. Czyli ostatnią scenę obejrzysz najwcześniej w 2018 roku, a być może jeszcze później, bo w 2020!

Reklama

Del Toro zamierza wypróbować w inSane różne szalone rozwiązania. W zespole pełni rolę dyrektora kreatywnego - nie zagłębia się w bardziej techniczne szczegóły, gdyż nie ma w tym na razie zbytniego doświadczenia. "Ludzie muszą zrozumieć, że kiedy przechodzisz z takiego medium, jak film, to narracja w grach jest czymś całkiem innym. Zasady są inne, sposób narracji jest inny" - tłumaczy reżyser. Obiecuje jednocześnie, że wypróbuje w inSane kilku zwariowanych rzeczy.

Zatem pierwsza część inSane ukaże się dopiero w 2013 roku, na PC, X360 i PS3. Na razie poczekajmy na pierwsze screeny i materiały wideo z rozgrywki. Jesteśmy ogromnie ciekawi, co takiego przygotowuje nam twórca "Labiryntu Fauna"...

Zwiastun gry inSane:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zając
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy