Pozwalają dzieciom grać w tytuły dla dorosłych

Choć oznaczenia PEGI wymyślono po to, by rodzice mogli kontrolować czy ich pociechy grają w odpowiednie produkcje, Brytyjczycy mają je w nosie.

Wiesz ilu rodziców na Wyspach pozwala małolatom bawić się tytułami dla dorosłych? Ten news wie...

Według badań przeprowadzonych przez serwis MyVoucherCodes (choć półprofesjonalnie, niekoniecznie zgodnie z wymaganą metodologią), 39% rodziców w Wielkiej Brytanii pozwala swoim dzieciom grać w gry przeznaczone dla wyższej grupy wiekowej, niż ta, w jakiej znajduje się ich pociecha. Co więcej 25% rodziców gra wspólnie z dzieciakami w te gry.

Z grami nie jest jednak tak źle, jak z filmami, czy muzyką. 53% Angoli nie zwraca uwagę na ograniczenia wiekowe w filmach, a aż 66% pozwala małolatom słuchać muzyki oznaczonej naklejką "Parental Advisory Explicit Lyrics", czyli w większości przypadków hardkorowego rapu, w którym wykonawcy nawijają o narkotykach, przemocy i przedmiotowym traktowaniu kobiet.

Reklama

A jak jest w TWOIM domu?

CDA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy