Pokemony na Facebooka od twórców Ratchet & Clank
Jak zarobić i się nie narobić? Proste! Zająć się klepaniem gier na Facebooka, które bezczelnie zrzynają cały pomysł na rozgrywkę z innych tytułów i sprzedają go w innej oprawie graficznej.
Czyli, krótko mówiąc, brać przykład chociażby z Insomniac Games (twórców serii Ratchet & Clank), którzy wystartowali kilka dni temu z Outernauts.
Outernauts to Pokemony w kosmosie. Po odpaleniu gry decydujecie jakiej płci jest wasz bohater, wybieracie jednego z kilku stworów (typy skopiowane z dowolnej gry o kieszonkowych potworach - ogień, ziemia...), który ewoluuje na konkretnym poziomie doświadczenia w jakiegoś Srogiego Zabijakę. I ma trzy formy. Nigdy tego wcześniej nie widziałem.
Po wybraniu swojego stwora trzeba stanąć do walki z pierwszym przeciwnikiem (oczywiście walki toczą się w systemie turowym), osłabić go (za pomocą ataków nazwanych łudząco podobnie do pokemonowych) i... tak, złapać w specjalny przedmiot "wsysający" potworka.
A po wygranej walce rozdać punkty umiejętności - tyle, że zbierane nie jak w każdej rozsądnej grze z doświadczenia, a ze specjalnych kryształów, które trzeba kupić. Umiejętności swoją drogą też łudząco przypominają pokemonowy system levelowania... szkoda, że nie jest tak interesujący i nie przewiduje, chociażby, treningu pod kątem EV.
Następne zadanie to walka z trenerem. A potem chodzenie po świecie, który daje jeszcze mniej swobody niż Pokemon Red na GameBoya. A potem zaczyna się "bazowanie" i typowe FarmVille.
I po kilkunastu minutach spędzonych z Outernauts mógłbym znęcać się nań bardzo długo, co dosyć kiepsko o tej grze świadczy. Prawdę mówiąc jednak trochę żal mi czasu na komentowanie tak bezczelnych zrzyn z innych gier, tyle że ubranych w fatałaszki kreskówki z Cartoon Network.
Zastanawiam się tylko po co udawać, że się nie gra w Pokemony grając w Pokemony?