O aktorach i aktorkach grających w Red Alert 3

Seria Command and Conquer w zasadzie od samego początku była kojarzona z przerywnikami filmowymi, w których występowali prawdziwi aktorzy.

I choć tego typu zabieg wydaje się być nieco archaiczny, twórcy C&C pozostają wierni tradycji.

A dlaczego Electronic Arts postanowiło kontynuować zwyczaj z połowy lat 90-tych w końcówce roku 2008? W rozmowie z redaktorami serwisu Gamasutra parę informacji w tym temacie przekazali producenci Red Alert 3 - Amer Ajami i Greg Kasavin.

"Casting do RA3 i poprzedniego C&C to była kolaboracja między twórcami gry a specami do PR i marketingu" powiedział Amer Ajami. "Oczywiście zawsze szukamy najbardziej znanych nazwisk, co będziecie mogli zauważyć w naszej grze. Przy okazji staramy się dobrać takie osoby, które są postrzegane trochę jako dziwacy [chodzi o geeków - przyp.red.], co zadowoli część naszych odbiorców. George Takei jest tego świetnym przykładem - gra w Herosach, a wcześniej występował w Star Treku."

Reklama

Ajami, mówiąc z kolei o Peterze Stormare dodaje, że "szukamy również aktorów charakterystycznych, którzy może nie są największymi gwiazdami, ale z pewnością są rozpoznawalni." Odpowiadając na pytanie z początku wiadomości - dlaczego EA zdecydowało się nagrać żywych aktorów? Okazuje się, że stworzenie 60 minut renderowanych przerywników byłoby po prostu droższe. Poza tym niewiele już jest gier stosujących ten typ urozmaicania rozgrywki, a dodatkowo znane osoby lepiej promują grę. Czysty marketing, który przy okazji pozostaje w zgodzie z tradycją.

Pisząc o prawdziwych aktorach nie da się ukryć, że twórcy doskonale zdają sobie sprawę z faktu, że 97% odbiorców ich gry to mężczyźni, co przekłada się na grupkę ponętnych pań, wcielających się w rozmaite postacie.

Premiera gry tuż tuż (28.10 na Zachodzie, 31.10 w Polsce dzięki firmie EA Polska), a światowy dystrybutor przygotował dla graczy niespodziankę - zestaw dużych fotografii przedstawiających wszystkie kobiece bohaterki Red Alert 3. Pomysł, by wykorzystać te fotki jako tapety z pewnością będzie popularny.

Gry-Online
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy