Nowe Call of Duty pobiło wszystkie rekordy
Jak co roku zastanawialiśmy się, jak wielki sukces osiągnie nowa odsłona serii Call of Duty (bo to, że go osiągnie, było oczywistością). I znowu zostaliśmy zaskoczeni.
Popularność Call of Duty rośnie bez końca. Wydawało się, że wyniki sprzedażowe tej serii doszły już do granic i że lepszych już mieć nie może. A jednak. Jej tegoroczna odsłona, Call of Duty: Black Ops 2, pobiła rekordy ustanawiane kolejno przez poprzedniczki.
Activision poinformowało, że gra zarobiła w ciągu pierwszej doby po premierze 500 milionów dolarów, czyli około półtora miliarda złotych! To jeszcze większy przychód od tych, które osiągnęły Call of Duty: Modern Warfare 3 (400 milionów) i Call of Duty: Black Ops (360 milionów).
W sumie to już czwarte kolejne Call of Duty, które zanotowało świetny debiut i pobiło rekord sprzedażowy poprzednika. Nie znamy jeszcze liczby sprzedanych egzemplarzy nowego COD-a, ale - sądząc po osiągniętym przychodzie - można przypuszczać, że mamy do czynienia z największą premierą w historii gier wideo.
Osiągnięty przez Call of Duty: Black Ops 2 wynik robi wrażenie nie tylko w kontekście branżowym. To wielki sukces w skali całej branży rozrywkowej. O takich przychodach w dniu premiery mogą pomarzyć nawet najgłośniejsze filmy, takie jak "Harry Potter" czy kolejne części przygód Jamesa Bonda.
"To największy tegoroczny debiut w branży rozrywki" - skomentował sukces krótko Bobby Kotick, prezes Activision.
"Call of Duty to już coś więcej niż tylko gra. To marka, której gracze pozostają wierni przez cały czas" - stwierdził Eric Hirshberg, prezes Activision Publishing.
Call of Duty: Black Ops 2 ponad dwukrotnie pobiło wynik osiągnięty przez Halo 4, które było do tej pory największą premierą tego roku. Czwarta część kosmicznych przygód Master Chiefa w ciągu 24 godzin od premiery zarobiła 220 milionów dolarów. Należy jednak pamiętać, że została ona wydana wyłącznie na Xboksy 360.
Przeczytaj także naszą recenzję gry Call of Duty: Black Ops II