Nie będzie kontynuacji Velvet Assassin

Niezbyt często spotykana w ostatnich czasach wieść pojawiła się po zakończonym już nowojorskim Comic Con.

Otóż wyobraźcie sobie, że pewien developer z góry powiedział, że nie będzie żadnych dodatków i kontynuacji do kończonej właśnie gry.

Firmą tą jest Replay Studios, a grą ciekawie zapowiadająca się skradanko-strzelanka Velvet Assassin. Ściślej rzecz biorąc sprawa przedstawia się następująco: VA nie będzie w żaden sposób wzbogacane po premierze (czyli żadnych DLC i dodatków. czy to tyczy się również ewentualnych patchy?), ani nie doczeka się drugiej części. W momencie, gdy wiele firm ogłasza na starcie 5 trylogii i 17 różnych dodatków do swoich gier, taka decyzja może dziwić. A jakie są jej powody? Velvet Assassin jest luźno powiązany z prawdziwymi postaciami walczącymi podczas II Wojny Światowej i twórcy chcieli okazać szacunek rodzinom bohaterów: "Myślę, że robiąc sequel naszej gry, zrobilibyśmy coś w stylu Titanica 2, gdzie Leonardo DiCaprio i reszta martwych pasażerów tak naprawdę przeżyli i założyli magiczne podwodne miasto."

Reklama

Tłumaczenie może i niezłe, ale główna bohaterka w prześwitującej nocnej koszuli nie jest chyba najlepszą oznaką szacunku dla kombatantki? Z jednej strony miło zobaczyć firmę, która nie chce żerować na stworzonej przez siebie marce. Z drugiej jednak, to wygląda trochę jakby twórcy nie do końca wierzyli w swoje dzieło i nie chcieli mieć z nim nic wspólnego. Z trzeciej zaś (i ostatniej już) strony, jeśli gra będzie dobra i się sprzeda, to coś mi mówi, że developerzy jednak zmienią zdanie. Premiera Velvet Assassin zapowiadana jest na pierwszą połowę tego roku.

Gry-Online
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy