Najnowszy Tomb Raider wystarczy na 12-15 godzin

Wygląda na to, że czasy gier wystarczających na 5-6 godzin zabawy chyba się już skończyły. Coraz więcej tytułów oferuje znacznie dłuższą rozgrywkę.

Co prawda niektóre, takie jak Call of Duty: Black Ops 2, wciąż posiadają kampanie na kilka godzin (choć w przypadku COD-a należy pamiętać o ogromnej żywotności zawartego w nim trybu wieloosobowego), ale coraz więcej gier wystarczy na znacznie dłużej. Assassin's Creed 3, Hitman: Rozgrzeszenie, Far Cry 3 - te wszystkie przeboje z ostatnich tygodni oferują rozgrywkę na co najmniej kilkanaście godzin.

W przyszłym roku ma do nich dołączyć nowy Tomb Raider. Zawarta w nim kampania ma nam wystarczyć na około 12-15 godzin. Poinformował o tym na Twitterze Karl Stewart, jedna z najważniejszych osób w pracach nad grą. Czy ukończymy ją w 12 godzin, czy w 15, to będzie zależało już od naszego stylu zabawy.

Reklama

Fabuła ma być jednym z najważniejszych elementów w nowym Tomb Raiderze. Przypomnijmy, że gra przeniesie nas w przeszłość, do początków kariery Lary Croft. Pokierujemy w niej jeszcze nastoletnią, nieokrzesaną panną archeolog, która rozbije się na pokładzie statku gdzieś u wybrzeży Japonii.

Nad scenariuszem nowego Tomb Raidera pracuje Rhianna Pratchett, córka tego Pratchetta. Jeśli młoda pisarka odziedziczyła talent po ojcu, nie mamy się czego obawiać. Kolejną ważną osobą w pracach nad grą jest Camilla Luddington, brytyjska aktorka, która użyczy głosu głównej bohaterce.

O długości kampanii w nowym Tomb Raiderze dowiedzieliśmy się przy okazji akcji pod tytułem "pytania i odpowiedzi do Karla Stewarta". Z innych ciekawostek możemy nadmienić, że w grze zabraknie poziomów podwodnych. "Lara potrafi pływać, ale nie będzie tego robić w tej grze" - odparł Stewart na jedno z pytań.

Wii U: Nowa konsola podbija Stany Zjednoczone

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy