Najlepsze gry dla dwojga
Chcecie z kumplem albo z dziewczyną pograć wspólnie na konsoli lub komputerze, ale nie wiecie, w co? Przedstawiamy zestawienie dziesięciu gier, które oferują naprawdę dobre tryby stacjonarnej kooperacji. Jeśli macie duży telewizor, dwa pady i jeden z tych tytułów, zapomnijcie o nudzie.
W dzisiejszych czasach wcale nie tak łatwo o grę, w którą można grać wspólnie na jednej konsoli (jeszcze coś się znajdzie) lub na komputerze (tu już trzeba ze świecą szukać). Kiedyś takich produkcji było więcej, natomiast obecnie zabawa kooperacji dostępna jest głównie przez internet.
Na szczęście jest kilka tytułów, które pozwalają na wspólną zabawę przed jednym telewizorem bądź monitorem. Wybraliśmy dziesięć - naszym zdaniem - najlepszych (a) kolejność przypadkowa, b) nie wzięliśmy pod uwagę gier na Wii ze względu na niewielką popularność tej konsoli w Polsce).
Zaczynamy od banału. Każdy, kto szuka gry do wspólnej zabawy z kolegą (z koleżanką raczej nie, choć może?) i lubi piłkę nożną, w FIFĘ po prostu musi zagrać. Najlepiej w tę najnowszą, chociaż ostatnia nie zawiera licencjonowanej T-Mobile Ekstraklasy.
Survival horror autorstwa studia Valve, czyli twórców kultowego Half-Life'a. Left 4 Dead stał się równie kultowy, co przygody Gordona Freemana, tyle że wśród graczy, którzy uwielbiają zabawę przez sieć lub w kooperacji. Pod tym względem L4D rządzi.
W piątej odsłonie Resident Evil Chris Redfield podróżuje ramię w ramię z Shevą. Niestety, dziewczyna pod kontrolą sztucznej inteligencji zachowuje się często idiotycznie. Na szczęście kontrolę nad nią może przejąć drugi (oby bardziej myślący niż SI) gracz.
Kooperacji w sequelu Portala poświęcono całkiem osobną, dedykowaną kampanię. Możecie w niej poddać niełatwemu sprawdzianowi waszą (twoją i twojego kumpla lub twojej dziewczyny) zdolność do współpracy, wykonując wymagające, nieraz skomplikowane zadania.
W tym postapokaliptycznym RPG akcji możemy połączyć siły z drugim graczem, by z większą łatwością przedzierać się przez tabuny mutantów. Gra umożliwia współpracę polegającą nie tylko na wspólnym strzelaniu, ale np. także na handlu bronią.
Gra nie jest może wybitnie wymagająca ani specjalnie wciągająca (chyba że dla dzieci i młodzieży), ale w towarzystwie nabiera zupełnie innych kolorów. Wcielcie się w mistrzów Jedi (i nie tylko) i pokażcie Ciemnej Stronie Mocy, kto rządzi w Galaktyce!
Polecamy znany już z wcześniejszych Call of Duty tryb Zombie, w którym wraz z drugim graczem będziecie się przebijać przez hordy nieumarłych żołnierzy. Nic specjalnie nowatorskiego, ale zabawy i emocji co nie miara!
Jedna z najlepszych gier na Xboksa 360 zawiera absolutnie fenomenalny tryb Horda, w którym odpieramy niezliczone ataki Szarańczy. Poza tym Gears of War 3 umożliwia ukończenie kampanii na spółkę z kolegą, na podzielonym ekranie.
Sama gra jest mocno przeciętna, ale kampania kooperacyjna wyszła panom z Ubisoftu naprawdę nieźle. Kierujecie w niej dwójką agentów, którzy muszą współpracować, by dojść do celu, najlepiej nie dając się złapać. Skradanie, ciche strzały, zachodzenie wrogów od tyłu...
Tak wesołe i śliczne gry zdarzają się naprawdę rzadko. Co więcej, Rayman Origins umożliwia zabawę nawet we czwórkę przy jednej konsoli bądź przy jednym komputerze (po pewnym czasie Ubisoft przeniósł grę także na pecety). Genialna sprawa!
