Medal of Honor: Niskie oceny, akcje EA w dół

Okazuje się, że Medal of Honor nie tylko nas nie zachwycił. Średnia ocen wystawianych przez magazyny i serwisy na całym świecie oscyluje w granicach 75%, a to wynik poniżej oczekiwań. Także inwestorów giełdowych...

Choć akcje Electronic Arts na nowojorskiej giełdzie w ostatnich tygodniach szły w górę (o 15%!) - głównie na podstawie informacji o wysokich zamówieniach przedpremierowych gry Medal of Honor - niższe niż oczekiwano oceny w recenzjach sprawiły, że w ciągu jednego dnia ich wartość spadła aż o sześć procent.

Analitycy są przekonani, że to właśnie recenzje są przyczyną spadku, choć przyznają, że gra i tak może dużo zarobić (m.in. dlatego, że to marka, która w całości należy do EA i nikomu nie trzeba płacić za jej licencjonowanie), a spadek cen akcji może być wynikiem chęci realizacji zysków przez inwestorów, którzy po prostu wykorzystują gorsze, niż się spodziewano oceny, to sprzedaży walorów, które już dla nich zarobiły.

Reklama

EA zdaje się jednak nieporuszone. W oficjalnym oświadczeniu prasowym, przekazanym do redakcji Los Angeles Times, odnoszącym się do tych wahań kursu akcji, czytamy, że: "Gra Medal of Honor ma najwyższe zamówienia przedpremierowe w 11-letnie historii serii. To wielkie osiągnięcie, biorąc pod uwagę fakt, że przez wiele lat z marką Medal of Honor niewiele się działo. A to dopiero pierwszy rok, w którym próbujemy od nowa wprowadzić ją na rynek. Medal of Honor to część większej strategii Electronic Arts, której celem jest zwiększenie udziałów w gatunku shooterów. To maraton, a nie sprint - premiera Medal of Honor jest krokiem w przód w tym biegu".

Recenzję Medal of Honor znajdziecie na stronach serwisu www.cdaction.pl.

CDA
Dowiedz się więcej na temat: Electronic Arts | honor | medal | Medal of Honor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy