Kto zabił przygodówki?

Do listy ofiar PlayStation i reszty konsol należy dopisać jeszcze przygodówki. Tak przynajmniej twierdzi ojciec serii Broken Sword.

Niegdyś przygodówki brylowały jako gatunek gier. Niestety, w pewnym momencie coś się popsuło i zostały one wypchnięte na margines rynku. Ostatnio na szczęście coraz śmielej zaczynają one walczyć o swoje miejsce w growym ekosystemie, ale mimo to wciąż jest sporo do zrobienia. Jak doszło do takiej sytuacji?

Swój scenariusz ma ojciec serii Broken Sword, Charles Cecil: "Jest dość oczywistym, że przygodówki straciły popularność w latach '90. Wszystko zaczęło się od sukcesu PlayStation Sony. To sprawiło, że gry stały się bardziej wymagające pod względem sterowania, a w efekcie zostały wyobcowane osoby, które podchodziły do elektronicznej rozrywki "każualowo". Bardzo wierzę w to, że właśnie jesteśmy świadkami renesansu tego gatunku. Wraz z powstaniem rynku niedzielnych graczy osoby odrzucone przed laty wracają".

Reklama

Obecnie pan Cecil jest zajęty odliczaniem minut do 20 marca, kiedy to swoją premierę będzie miało Broken Sword: Shadow of the Templars - The Director's Cut w wersji na Wii i DS-a. Ot taki zbieg okoliczności...

gram.pl
Dowiedz się więcej na temat: zabójstwo | ojciec | PlayStation Vita
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama