Koreański skandal w sprawie StarCrafta

W Korei rozpętał się właśnie prawdziwy, e-sportowy skandal.

StarCraft jest w Korei sportem narodowym. Właśnie tam mieszkają najwięksi fanatycy tej gry, dla których to ona jest całym życiem. Nic więc dziwnego, że taką wrzawę wywołała wieść o tym, iż wielu profesjonalnych zawodników uczestniczyło w ustawianiu meczów i nielegalnych zakładach.

W sprawę zamieszani są najlepsi z najlepszych, którzy rzekomo umyślnie przegrywali niektóre mecze, a także dostarczali nagrania z meczów swoich drużyn nielegalnym grupom hazardowym.

Oskarżenia padły pod adresem między innymi sAviOra i Ja Mae Yoona, jednych z najbardziej rozpoznawalnych graczy w StarCrafta na świecie, zdobywców licznych nagród, zwycięzców m.in. oficjalnych turniejów organizowanych przez Blizzard.

Reklama

Proceder miał rozpocząć się już cztery lata temu, a jego apogeum przypaść na rok 2008. Aktualnie trwa dochodzenie w sprawie.

Według koreańskiego prawa, dane osobowe oskarżonych nie powinny zostać ujawnione, ale po sieci już zaczęły krążyć czarne listy z nazwiskami i nickami graczy, którzy brali udział w nielegalnej działalności.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy