Komputery nie powodują otyłości

Czyli kolejna dobra wiadomość z cyklu 'genialni naukowcy odkrywają genialne prawdy' - tym razem w Szwecji.

Badanie wykazało jednak ciekawą zależność między otyłością a telewizją - od teraz wrogiem publicznym nr 1!

Obserwacje przeprowadzono na świnkach morskich i chomikach uczniach szkół podstawowych w Lund, położonym na południu Szwecji. A cała niespodzianka w wynikach eksperymentu polega na tym, że duże ilości czasu spędzane przed komputerem przyczyniają się do otyłości u młodych ludzi w znacznie mniejszym stopniu niż oglądanie telewizji. Ba, wykazano nawet dość jednoznacznie, że telewizja i pulchne kształty są bezpośrednio ze sobą związane, podczas gdy między komputerami a nadwagą takiej zależności nie ma.

Reklama

Teoria (tak, tak - jest badanie, więc musi się za tym chować jakaś teoria!) na temat rezultatów badania jest prosta. Telewizor to 'narzędzie' pasywne, czyli siedzimy wygodnie na kanapie, wcinamy tony przekąsek sącząc przy okazji colę. Komputer wymaga natomiast od użytkowników pewnej aktywności, co jak powszechnie wiadomo jedzenia nie ułatwia.

Na koniec nasuwa się jedno pytanie: czy trzeba było aż robić badanie? Wystarczy poczytać od czasu do czasu Internet, gdzie pojawiają się newsy typu "Koreańczyk zmarł po wielogodzinnej sesji StarCrafta" - bo prawie nic nie jadł i nie spał. Można też rzucić okiem na specjalne jedzenie dla graczy typu Gamer Grub. Nic dziwnego, że otyłość nam nie grozi...

CDA
Dowiedz się więcej na temat: wiadomość | komputery
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy