Kolejny zakaz gier wideo - tym razem w Somalii

Zakaz wprowadzony został przez Islamistów z grupy Hezb al-Islam na terenach objętych jej wpływami. Powód? Oficjalnie - negatywny wpływ na społeczeństwo.

Nieoficjalnie - motywy są naprawdę zastraszające.

Można bowiem spekulować, iż po wprowadzeniu zakazu oglądania filmów na DVD jest to kolejna próba zlikwidowania rozrywek dla młodych ludzi, by z braku innych zajęć zwrócili się oni w stronę walki i wstąpili w szeregi rebelianckiej grupy.

W stolicy Somalii, Mogadiszu, cyberkawiarenki i inne podobne centra są popularnymi miejscami spotkań młodzieży, gdzie można pograć na PlayStation. Islamiści z Hezb al-Islam ogłosili, że wpływ gier ma destrukcyjny wpływ na społeczeństwo: "Dwa dni po emisji tego ogłoszenia wszystkie centra z grami wideo w obszarach kontrolowanych przez Hezb al-Islam mają zostać zamknięte, a granie w gry będzie zabronione. Gry wideo są stworzone w sposób, który niszczy nasze społeczne tradycje i z tego powodu każdy, kto zostanie złapany na ignorowaniu tego rozkazu, zostanie ukarany, a sprzęt skonfiskowany".

Reklama

Jak łatwo się domyślić, młodzi ludzie są z zakazu niezadowoleni - jest to kolejny cios po zakazie oglądania filmów i uprawiania sportu (sic!). Jeden z nastolatków z miejscowości Lafole skomentował sytuację: "Kiedyś oglądaliśmy filmy. Zostały zakazane. Teraz PlayStation, które dostarczały nam rozrywki, też jest zakazane. To nie jest kraj dla młodych ludzi takich jak ja".

Konsekwencje wprowadzenia zakazu na gry są trudne do przewidzenia i możemy jedynie mieć nadzieję, iż będą dalekie od prawdopodobnych oczekiwań ze strony rebeliantów z Hezb al-Islam.

CDA
Dowiedz się więcej na temat: zakazy | wideo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy