John Romero pracuje nad FPS-em z elementami MMO

Niedawno John Romero stwierdził, że nie zrezygnował jeszcze z FPS-ów i ma związane z nimi pewne plany. W jednym z wywiadów twórca Daikatany i Dooma zdradził, że pracuje nad nowym projektem.

John Romero, prezes studia Loot Drop, które pracuje obecnie nad zapowiedzianym niedawno Ghost Recon: Commander na Facebooka, w wywiadzie dla Eurogamera wyjawił, że pracuje nad FPS-em z elementami MMO, który najpierw pojawi się na PC.

"Nie chcę wdawać się w szczegóły, ale już wiem, jak będzie ta gra wyglądać. Już zacząłem ją projektować i wygląda nieźle - choć oczywiście wiadomo było, że tak powiem. Rozgrywka jest ciągła, gra przechowuje dane graczy, postać użytkowników ciągle się rozwija i staje się coraz lepsza. Myślę, że większość dzisiaj takich rzeczy oczekuje, ale prace nad tym projektem zacząłem już jakiś czas temu" - mówi John Romero.

Reklama

"Zabawa będzie taka, jakiej powinieneś oczekiwać od shooterów, ale sytuacja, sposób narracji i system nagród będą unikalne. Nie chcę zdradzać szczegółów nim nie zbliżymy się do końca prac. Wyciągnąłem wnioski z lekcji mówienia zbyt wiele o grach i ich datach premier" - dodaje prezes studia Loot Drop.

Romero dodał, że w jego produkcji poruszanie się bohaterów i tempo rozgrywki będzie znacznie szybsze niż w dzisiejszych shooterach. Zabraknie też systemu osłon, za którym sam projektant niezbyt przepada.

"Nie jestem fanem osłon ani podejścia, by gracz był gąbką wchłaniającą kule (nie będzie automatycznej regeneracji zdrowia?). Nie jestem też zainteresowany tym, by gracz pełnił rolę tanka - lubię czuć, że posiadam umiejętności. Zdałem sobie sprawę, że większość systemów sterowania w nowych shooterach jest bezpośrednio związanych z konsolowym padem, ponieważ nie możesz grać na nich w szybkim tempie. Developerzy zaprojektowali swoje gry więc tak, żeby gracz mógł robić coś innego, jeśli nie potrafił umiejętnie szybko się poruszać" - twierdzi Romero.

"Musieli zrobić coś innego. Ale ja jestem graczem ceniącym sobie PC-tową mysz i klawiaturę. Kocham szybkie obroty o 180 stopni, szybkie celowanie, poruszanie się. Więc wszystkie gry, które nie są takie - jak dzisiejsze shootery, w których w zasadzie przechodzi się poziomy liniowo dążąc do wyjścia, a inne drogi są zamknięte - nie interesują mnie. Lubię odkrywać swój poziom umiejętności. Nie jestem więc fanem shooterów na szynach lub powolnego ukrywania się za osłonami. Nie mówię, że Gearsy nie są świetnymi grami, ale jako gracz jestem bardziej zainteresowany szybkim tempem zabawy" - dodaje John Romero.

Nie wiadomo, kiedy nowa gra Romero miałaby się ukazać.

CDA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy