Gry są za długie?

To odważne stwierdzenie padło z ust jednego z autorów serii Splinter Cell oraz Far Cry, Clinta Hockinga. Facet oszalał?

Grupa graczy narzekających na długość kampanii w kolejnych grach rozrasta się praktycznie z każdą premierą. Call of Duty, Medal of Honor, Killzone - wszystkie te produkcje są tak krótkie, że już krótsze chyba być nie mogą. A może jednak mogą? Ba, Hocking uważa nawet, że powinny!

No to się facet naraził. Według niego, gry wideo powinny w przyszłości zejść do poziomu czterech godzin zabawy w trybie dla pojedynczego gracza. Na szczęście zdaje sobie sprawę, iż jest to niemożliwe, bo zabawa w wirtualnych światach trochę kosztuje, dlatego przeciętny użytkownik oczekuje, że w jednym pudełku, za które zapłaci stówę czy dwie, znajdzie bogatą zawartość.

Reklama

Jak długie będą kolejne odsłony serii, przy których Hocking maczał swoje palce - Splinter Cell oraz Far Cry? Obie już powstają (Far Cry 3 ma trafić do sklepów jeszcze w tym roku) i, prawdę mówiąc, mamy nadzieję na nieco więcej zabawy niż cztery godziny w singlu. Wiemy, że zawsze jest jeszcze multi, lecz to już zupełnie inna bajka...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: facet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy