Gry pecetowe jeszcze nigdy nie miały się tak dobrze

Organizacja PC Gaming Alliance donosi, że rynek gier pecetowych pobił w ubiegłym roku kilka rekordów. A mówili, że granie na komputerach odchodzi do lamusa...

W roku 2010 rynek gier pecetowych dokonał zaskakującego wzrostu. Jego wartość dobiła w nim do 16,2 miliarda dolarów, według wyliczeń PC Gaming Alliance. To aż 20% więcej niż w roku 2009. Powyższe dane pochodzą z wyników badania przeprowadzonego przez firmę DFC Intelligence.

Największym i najszybciej rozwijającym się obszarem rynku gier pecetowych są w dalszym ciągu... Chiny (zaskoczeni?). Przychód tej części branży wyniósł w roku ubiegłym aż 4,8 miliarda dolarów, czyli ponad ćwierć przychodu na wszystkich kontynentach.

Wzrosło również zainteresowanie grami dla dorosłych w Korei, Japonii, Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii oraz w Niemczech. We wszystkich tych krajach poprawiła się w 2010 roku sprzedaż tego typu produkcji. W sumie osiągnięto na ich terenie przychód w wysokości 7,3 miliarda dolarów, o 19% wyższy niż w roku 2009.

Reklama

I to wcale nie koniec wzrostów. Analitycy przewidują, iż rynek gier pecetowych będzie nadal poszerzał grono odbiorców, a jego wartość w 2014 roku ma wynosić już nie 16,2 miliarda, tylko 23 miliardy dolarów.

Według Matta Ployhara, prezesa PC Gaming Alliance i analityka koncernu Intel, rosnąca ranga rynku gier na komputery to zasługa przede wszystkim cyfrowej dystrybucji, gier społecznościowych i przeglądarkowych.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy