Gry a pornografia

Wstyd związany z faktem bycia nałogowym graczem jest większy, niż ten wywołany przez oglądanie pornografii - stwierdził dr Jerald Block.

Uwaga ta dotyczy przede wszystkim dorosłych, bowiem dzieci - zdaniem naukowca - wykazują większą śmiałość w rozmowach o grach.

Czy oglądanie filmów pornograficznych jest bardziej akceptowalne przez społeczeństwo, niż nałogowe granie? Zdaniem doktora Jeralda Blocka - tak. Kontrowersyjny temat został przez niego poruszony w wywiadzie dla The Boston Globe.

"Ludzie czują sporo wstydu w odniesieniu do gier komputerowych. Społeczeństwo akceptuje, jeśli ktoś ma problemy z pornografią. Jako zbiorowość ludzka rozumiemy, że oglądanie tego typu materiałów jest zachowaniem wielu osób. Można też zauważyć, że psychiatrzy zajmują się leczeniem tego typu postępowania" - powiedział Block.

Reklama

Naukowiec postrzega gry jako temat tabu, zwłaszcza wśród dorosłych. Jego zdaniem jest to czynność trudna do opisania, dlatego dojrzali ludzie nie rozmawiają o niej ze swoimi przyjaciółmi. "Wśród dzieci i nastolatków granie jest o wiele bardziej akceptowalne, jednak dorośli trzymają to w tajemnicy" - dodał Block.

gram.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy