FIFA 13

Już jesienią rozpocznie się faza grupowa Ligi Mistrzów oraz Ligi Europy (miejmy nadzieję, że wraz z polskimi drużynami). To jednak nie jedyne przeżycia piłkarskie, jakie nas czekają.

Swoją premierę na przełomie września i października będzie miała FIFA 13. Trzynastka w tytule nie powinna być pechowa. EA Sports ma zamiar zrobić wszystko, by nowa FIFA była jeszcze lepsza od poprzedniej - obszerniejsza, bardziej realistyczna ładniejsza. Nie dowiedzieliśmy się jeszcze o wszystkich planowanych nowinkach, ale znamy już te najważniejsze. Jak co roku, tak i teraz autorzy każdą z głównych nowości sprzedają pod osobną, dobrze brzmiącą nazwą. I tak mamy wśród nich...

Po pierwsze - First Touch Control. Gra ma dawać więcej możliwości, jeśli chodzi o przyjmowanie, kontrolowanie i prowadzenie wirtualnej futbolówki. Pociąga to jednak za sobą także wzrost trudności - utrzymanie się przy piłce będzie trudniejsze niż do tej pory. Wiele będzie zależało od szybkości, siły, zdolności technicznych zawodnika, a także, rzecz jasna, od naszych umiejętności.

Reklama

Po drugie - Attacking Intelligence. Piłkarze w ofensywie mają się zachowywać znacznie inteligentniej. Przede wszystkim mają radzić sobie lepiej z szukaniem gry i wychodzeniem na wolne pole. Kontrataki mają przebiegać sprawniej, ponieważ koledzy z drużyny będą szybciej wychodzili na pozycje. To oczywiście tylko część korzyści wynikających z wprowadzenia poprawek do algorytmów sztucznej inteligencji.

Po trzecie - Tactical Free-Kicks. EA Sports rozbuduje możliwości rozgrywania rzutów wolnych. Teraz będzie przy tym mogło brać udział nawet trzech zawodników, którzy wspólnymi siłami będą próbowali zmylić rywala. Z drugiej strony też będzie to wyglądało inaczej. Tym razem to my będziemy wybierać, z ilu osób będzie się składał mur, jak również kto z niego wybiegnie po strzale, by zatrzymać swoim ciałem piłkę.

Po czwarte - odświeżony Player Impact Engine. "Elektronicy" doskonale zdają sobie sprawę z tego, że nowatorski silnik fizyczny w FIF-ie 12 był nie tylko nowatorski, ale i szalenie niedopracowany. Piłkarze podczas starć bardzo często zachowywali się nienaturalnie, ręce i nogi wykrzywiały się w niesłychane pozy etc. Te wszystkie dziwne sytuacje mają zniknąć na dobre.

Po piąte - cała masa pomniejszych zmian i nowinek. Poszerzone zostaną możliwości dryblingu, pojawią nowe tryby rozgrywki albo przebudowane zostaną stare (o tym EA Sports dopiero poinformuje), dopracowane zostaną twarze piłkarzy ("Elektronicy" kupili w tym celu zupełnie nowe, specjalistyczne oprogramowanie), poprawi się jakość grafiki, poszerzy się gama wypowiedzi komentatorów (w polskiej wersji pewnie znów usłyszymy duet Szpakowskiego z Szaranowiczem)... Będzie tego - jak co roku - całe mnóstwo.

Z naszej strony mamy tylko jedno życzenie. Choć kierujemy je raczej nie do EA Sports, ale do władz T-Mobile Ekstraklasy (chociaż Bóg jeden wie, do kogo tak naprawdę powinniśmy). Zadbajcie o to, aby w FIF-ie 13 można było grać polskimi klubami. Nie W. Krakow, ale Wisłą Kraków. Nie S. Wroclaw, ale Śląskiem Wrocław. I tak dalej. Taka drobnostka, a tyle zmienia...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy