EA chce zamknąć twórców Harry'ego Pottera
Studio Bright Light prawdopodobnie zostanie zamknięte. Wydawnictwo Electronic Arts już zaczęło rozmowy z pracownikami odnośnie ich dalszej przyszłości w branży.
Historia studia Bright Light jest dość bogata. Otóż spora część tego zespołu pracowała między innymi nad takimi grami jak Populous, Theme Hospital czy Dungeon Keeper w ramach Bullfrog Productions. W połowie lat 90. studio to zostało wchłonięte przez EA, a następnie wiele osób z niego zostało wcielonych właśnie do projektu o nazwie Bright Light.
Obecnie wymienione studio kojarzone jest przede wszystkim z grami bazującymi na popularnym cyklu książek "Harry Potter". Stworzyli oni także Hasbro Family Game Night czy Need for Speed Shift w wersji na PSP. Niestety, okazuje się, że już dłużej zespół ten nie jest potrzebny dużemu wydawcy i producentowi zarazem.
Jak donoszą dziennikarze portalu GamesIndustry.biz, EA złożyło właśnie wniosek o zamknięcie studia Bright Light i obecnie producent ten przechodzi "fazę oficjalnych konsultacji". Skąd taka decyzja?
"Biorąc pod uwagę nasze obecne i przyszłe projekty, Electronic Arts podjęło decyzję o rozpoczęciu oficjalnych konsultacji, które wiążą się z procesem zamknięcia studia Bright Light" - przekazuje na łamach popularnego portalu o grach Tiffany Steckler z EA.
"Proponowane zmiany pozwolą na centralizację rozwoju przyszłych projektów, obniżyć koszty rozwoju, lepsze poznanie oraz dzielenie talentów w ramach całej organizacji" - mówi przedstawiciel EA.
Główna siedziba EA mieści się w Redwood City w USA. Wydawca będzie jednak proponował poszczególnym członkom Bright Light stanowiska w innych oddziałach, także w samej Wielkiej Brytanii, gdzie obecnie znajduje się wymienione studio, podkreślając, że nadal jest zainteresowane tworzeniem gier w Anglii.
"Pracownicy dostaną określone propozycje na działanie w ramach naszych pozostałych oddziałów, także na terenie Wielkiej Brytanii" - czytamy wypowiedź Tiffany Steckler. "Wielka Brytania jest ważnym centrum rozwoju gier dla EA i zamierzamy nadal utrzymać tutaj swoją silną obecność" - dodaje na koniec.