EA: 5 milionów graczy dziennie korzysta z Origin

W rozmowie z serwisem Screenplay Peter Moore, jeden z szefów Electronic Arts, zdradził, że kontrowersyjna sieciowa usługa Origin notuje obecnie wejścia około 5 milionów użytkowników dziennie.

Ponadto podzielił się swoją wizją teraźniejszości i przyszłości firmy.

"Jak każde oprogramowanie, po premierze trzeba je szlifować, uaktualniać, otrzymywać sygnały zwrotne i dalej usprawniać. Tak wygląda sprawa Origin. Wystartowaliśmy zaledwie cztery i pół miesiąca temu, a już przekroczyliśmy próg pięciu milionów użytkowników dziennie" - mówi Peter Moore.

Według jednego z szefów EA prawdziwym testem sieci cyfrowej dystrybucji Origin były betatesty gry Battlefield 3.

"Wersje beta zawsze wiążą się z ryzykiem, bo pokazujesz w połowie ukończone dzieło, nie do końca znając jego ostateczny wygląd, ale pokazujesz je ludziom za darmo, zanim je ukończysz i spotykasz się z krytyką. Potrzebowaliśmy umieścić Battlefield 3 w otwartych betatestach i cieszymy się z tej decyzji, bo zawsze ludzie, którzy nie są przyzwyczajeni do używania niedokończonych programów, widzą bugi i psujące się serwery, ponieważ pracujemy nad balansem rozgrywki" - twierdzi jeden z szefów EA.

Reklama

"Nie sądzę, byśmy musieli robić to ponownie, bo te lekcje nas czegoś nauczyły, ale chciałbym jednocześnie powiedzieć, że szybsze stawanie się bardziej bezpośrednimi wobec klientów i możliwość codziennej interakcji jest jedną z naszych kluczowych strategii' - dodaje szef EA.

Moore podzielił się także wizją obecnej sytuacji EA oraz przyszłości firmy oraz rynku:

"Za dawnych czasów kiedy liczyło się sprzedane przez nas egzemplarze, dobrze sobie radziliśmy, ale teraz trudno to ocenić, ponieważ branża jest podzielona na firmy, które mają potężne akcje na wszystkich platformach. Wiemy, że jesteśmy wydawcą konsolowym numer jeden, choć nasz udział w światowym rynku nie wynosi nawet 25 procent, plasuje się raczej w górnych wartościach nastych" - mówi Peter Moore.

"Prowadzimy na PC, prowadzimy na tabletach, prowadzimy na sprzętach mobilnych, jesteśmy na drugim miejscu na platformach społecznościowych. To cholernie dobre rezultaty. Nie ma na świecie innej firmy, która mogłaby patrzeć na wszystkie te platformy i zbliżyć się do naszej obecnej pozycji. 10 lat temu na świecie było 200 milionów graczy, większość na Zachodzie. Obecnie wydaje mi się, że półtora miliarda ludzi gra w taki czy inny sposób, na telefonach, tabletach czy PC albo konsolach" - kontynuuje Moore.

"Patrząc na rok 2015 pytamy publiczności, czy jeśli połączymy te wszystkie platformy, przygotujemy doświadczenie płynące z grania na nich wszystkich, na każdy gust i każdą kieszeń, pasujące do wymogów czasowych każdego, doznania dla was - czy będzie w 2015 można mówić o trzech miliardach graczy" - dodaje Moore.

Dowiedz się, jak wiele egzemplarzy FIFA 12 kupili do tej pory gracze

CDA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy