E-dystrybucja popularniejsza od tradycyjnej sprzedaży

Oczywiście przebiła pod względem popularności i oczywiście... na razie nie w Polsce, a jedynie w Stanach. Ale to i tak daje do zrozumienia, że gracze powoli zaczynają się przestawiać na "cyfrówki".

Źródłem powyższych informacji jest raport opublikowany przez dużą agencję NPD. Czytamy w nim, że w pierwszej połowie tego roku elektroniczna sprzedaż gier w Stanach Zjednoczonych była wyraźnie popularniejsza od klasycznej. Kupujący nabyli aż 11,2 miliona cyfrowych kopii, podczas gdy pudełkowych rozeszło się tylko 8,2 miliona.

Piszemy "tylko", ponieważ przecież jeszcze niedawno nikt się nie spodziewał, iż cyfrowa dystrybucja tak szybko przejmie pałeczkę od tradycyjnej. Mówiło się, że to melodia przyszłości, a w rzeczywistości platformom e-dystrybucji (takim jak Steam) udało się przyciągnąć klientów znacznie szybciej.

Reklama

Największymi graczami na rynku elektronicznej dystrybucji gier okazały się Steam (ktoś spodziewał się, że będzie inaczej?) oraz Bigfishgames (trochę mniej znana w Polsce marka).

Jest jednak jeden minus sprzedaży elektronicznej - pomimo że gier w takiej formie sprzedaje się obecnie w Stanach więcej niż w pudełkowej, to jednak większe przychody wciąż generuje klasyczna forma. Stosunek wynosi tutaj 57% do 43% na korzyść pudełek.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy