Duke Nukem Forever: Feministki wołają o bojkot
Było hasło, jest i odzew. Randy Pitchford stwierdził w lutym, że "jeśli feministki wkurzą się na Duke Nukem Forever, będzie super".
Sprawę nieodpowiedniego traktowania kobiet w nowych przygodach Księcia nagłośniła - o czym pisaliśmy - też telewizja Fox News. Efekt? Zbulwersowane "feminy" stworzyły petycję do sieci handlowej Walmart o zaprzestanie sprzedaży gry do momentu, w którym zostanie usunięta kontrowersyjny tryb Capture The Babe.
Przypomnijmy - Capture The Babe to wariacja dotycząca znanego trybu capture the flag, w którym należy zgarnąć flagę przeciwników i dostarczyć ją do bazy. W Duke Nukem Forever rolę sztandarów odgrywają dziewczyny, które uciszymy klapsem, jeśli zaczną się nam wyrywać.
Przedmiotowe traktowanie wirtualnych lasek nie spodobało się feministkom. Prawie 5000 podpisów widnieje pod petycją kierowaną do sieci sklepów Walmart, która będzie jednym z głównych dystrybutorów gry w USA. Postulatem jest wycofanie ze sprzedaży nowego Duke'a, dopóki nie zniknie z niego tryb Capture The Babe.
W petycji czytamy: "Klienci mają prawo i powinność sprzeciwić się grze odwołującej się do rzeczywistości, w której co czwarta amerykańska kobieta pada ofiarą przemocy domowej. Tryb Capture The Babe w grze Duke Nukem, w którą będą grali przede wszystkim młodzi ludzie, daje wyraźny sygnał, że fizyczna i seksualna przemoc wobec kobiet jest normalna, akceptowalna, a nawet zabawna. Musimy to powiedzieć - wcale taka nie jest".
Powiedziałbym kilka słów o tym, że gry wideo nie są odzwierciedleniem rzeczywistości i należy traktować je z dystansem, jednak czy warto wyzłośliwiać się na zbłąkanych owieczkach, które nie są tego świadome?
Na marginesie - zauważyliście, że w petycji podano niepełny tytuł? Jeśli kobietom chodzi o platformówkę z 1991, mogą być spokojne - Walmart na pewno nie będzie jej sprzedawał.