Duchowy następca TIE Fightera od twórcy Fable 3
James Duncan, były pracownik Lionhead Studios, zapowiedział reaktywację gatunku kosmicznych symulatorów lotu połączonych z elementami gier ekonomicznych.
Członek ekipy, która stworzyła ostatnie dwie części Fable, chce trafić do graczy, którzy uwielbiają produkcje w stylu Elite i TIE Fighter.
Tytuł i szczegóły dotyczące rozgrywki w nowej produkcji Duncana nie są znane. Wiemy natomiast, że gra pojawi się wyłącznie na mobilnych urządzeniach Apple. Sam twórca o specyfice swojego nowego dzieła wypowiedział się jednak dość treściwie na łamach Eurogamera.
"Głównym dogmatem gry jest wydobycie esencji tamtych gier. To nie żadne przechwałki. Sam pasjami kocham tamte gry. Od momentu ich wydania nikt nie dał mi podobnej produkcji. Nikt ich nie tykał. TIE Fighter pozostaje klasycznym monolitem. Z jakiegoś powodu ten gatunek pozostawiono. Te rodzaje gier gdzieś odpłynęły, bo w branżę zaczęto pompować więcej pieniędzy, a mając więcej pieniędzy, ludzie nie chcą podejmować ryzyka" - czytamy w gazecie.
"Chcemy przywrócić ten gatunek i pokazać, że ludzie wciąż się nim interesują.To nasza próba zrównania się z TIE Fighter, Elite, Red Baron czy Secret Weapons of the Luftwaffe, gdzie podniebna walka była nieodłączną częścią rozgrywki. Strategia, koordynacja ręka-oko - to jest to. Innym ważnym punktem jest handel. Chcemy, aby ludzie, którzy pokochali Elite i TIE Fighter, mogli zagrać w tę grę i pomyśleć sobie - Wow, właśnie to pamiętam, to jest, k***a, wspaniałe" - kontynuuje swoją wypowiedź James Duncan.
Kogo wzięło na wspomnienia?