Dragon Age III: Znamy datę premiery

Wiadomość dnia! Koncern Electronic Arts i studio BioWare oficjalnie zapowiedziały trzecią odsłonę serii Dragon Age, która nosić będzie podtytuł Inquisition. Gra ma działać na silniku Battlefielda 3, czyli Frostbite 2.

O powstającym w studiach BioWare Edmonton i BioWare Montreal Dragon Age III: Inquisition wiadomo niewiele.

Gracze mogą spodziewać się "charakterystycznej dla kanadyjskiego studia ciekawej, bogatej fabuły, wymagającej rozgrywki oraz zapierającej dech w piersiach oprawy graficznej, napędzanej technologią Frostbite 2".

"Prace nad naszą nową grą trwają już niemal od dwóch lat. Wsłuchiwaliśmy się w głos społeczności na temat naszych wcześniejszych produkcji i pozostawaliśmy w stałym kontakcie z fanami. Poprzez Dragon Age III: Inquisition chcemy dać im dokładnie to, o co prosili: wspaniałą historię i możliwość podejmowania mających na nią istotny wpływ decyzji, olbrzymi świat do eksplorowania, głęboki system rozwoju postaci oraz walkę - taktyczną i emocjonującą. Mieliśmy świadomość, iż do urzeczywistnienia naszej wizji niezbędna jest nowa technologia. Dlatego też zdecydowaliśmy się pracować ze studiem DICE nad uczynieniem silnika graficznego Frosbite 2 fundamentem, na którym opierać będzie się oprawa wizualna naszej gry" - mówi Aaryn Flynn, dyrektor generalny w studiach w Edmonton i w Montrealu.

Reklama

Dragon Age III: Inquisition ukaże się pod koniec 2013 roku, aczkolwiek platform docelowe nie są na razie znane. W liście otwartym Marka Darraha, producenta wykonawczego gry, skierowanego do graczy Darrah zapewnia, że nad produkcją pracuje zespół złożony z ludzi rozwijający serię od czasu jej pierwszej części, dodatkowo uzupełniony o "utalentowaną, świeżą krew". Podkreśla też, że developerom zależy na otwartości i zamierzają odpowiadać na każde pytanie fanów, o ile będą mogli udzielić na nie odpowiedzi.

Warto podkreślić, że nazwa gry jest taka sama, jak jeden z tytułów, które pojawiły się w ankiecie rozsyłanej przez EA miesiąc temu. Niewykluczone więc, że i pozostałe informacje, które pojawiły się we wspomnianej ankiecie się potwierdzą.

Jak można tak się oszpecić z miłości do gier?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama