Dodatek do Duke Nukem Forever jesienią

DLC będzie się nazywać The Heil to the Icons Parody Pack i pojawi się jesienią tego roku. W jego skład wejdą cztery mapy do rozgrywek sieciowych oraz trzy nowe tryby rozgrywki. Nie da się ukryć, że w nazwach map od razu rzucają się nawiązania do popularnych tytułów. Czyżby po słabych ocenach Duke Nukem Forever tylko takie podejście do tematu pozostało twórcom?

- Call of Duke - to mapa, w której będzie można przenieść się w realia współczesnego konfliktu zbrojnego.

- Sandpit - tutaj gracze będą mogli wcielić się w małego Duke'a w wielkiej piaskownicy. Na jej dwóch krańcach znajdą się bazy, a na środku mnóstwo zabawek. Trzeba będzie także uważać na bomby.

- Inferno - ruszyła maszyna czasu. Fani Duke'a stoczą walkę w piekielnym krajobrazie lawy i teleportów. To wszystko okraszone będzie grafiką znaną z 16-bitowych konsol.

- 2Forts1Bridge - w tym przypadku nazwa powinna mówić sama za siebie.

W ramach DLC oprócz map pojawią się także trzy nowe tryby rozgrywki. Pierwszym z nich ma być Freez Tag, gdzie gracze będą walczyć drużynowo, a głównym sposobem na eliminację przeciwników będzie zamrażanie ich. Dalej mamy Hot Potato, który opierać się będzie na jak najdłuższym utrzymaniu przy sobie "laski". Ostatni tryb to Heil to the King, czyli klasyczna rozgrywka dla każdego na punkty.

W tej chwili producent nie podał jeszcze ceny za DLC. Jednak według wcześniejszych obietnic wszyscy ci, którzy zarejestrowali się w oficjalnym klubie fanów Duke'a jeszcze przed premierą gry, dostaną dodatek za darmo. Czy opłacało się zarejestrować i później kupić grę?

"Twórcy za sprawą Duke Nukem Forever śmieją nam się w twarz. Po tylu latach oczekiwania na legendarną grę stworzyli coś, co mogłoby się sprawdzić... 10 lat temu. Niestety, czasy się zmieniły. Na rynku jest wiele wspaniałych gier FPS, a Duke może je oglądać najwyżej z perspektywy żaby" - tak brzmi początek naszej recenzji.

Przeczytaj resztę recenzji i poznaj ostateczną ocenę, jaką wystawiliśmy grze Duke Nukem Forever