Dali dziecku imię bohatera Elder Scrolls V: Skyrim

Czego to ludzie nie zrobią dla pieniędzy? Albo w tym przypadku, czego nie zrobią dla gier? Pewne małżeństwo dało na imię swojemu nowo narodzonemu dziecku Dovakhiin, po głównym bohaterze gry The Elder Scrolls V: Skyrim.

W zamian za to będą otrzymywać za darmo i dożywotnio gry Bethesdy, czyli wydawcy Skyrim. Zadanie nie było jednak proste. Nie dość, że rodzice mieli zdecydować się na imię Dovakhiin (Smocze Dziecię), to dziecko musiało się dodatkowo urodzić w dzień premiery gry, czyli 11 listopada 2011 roku. Te wymagania spełnili Megan i Eric Kellermeyer. Jak się okazuje nadanie dziecku imię bohatera popularnej gry RPG nie przyszło im łatwo.

"To był dla nas trudny rok, a ja chciałam zrobić coś wyjątkowego dla naszego syna. Moja córka ma unikatowe imię. Chciałam, żeby on również miał takie. Jestem co do tego bardzo wybredna i miałam sporo problemów, aby znaleźć odpowiednie" - opowiada mama Dovakhiina na swoim blogu.

Reklama

"Bawiliśmy się tym imieniem, konsekwencjami nazwania dziecka Dovakhiin i rozważaliśmy fakt, że wzięło się ono w oparciu o bohatera gry wideo (swoją drogą niesamowitego - przyp. red.) oraz tym, jaki będzie miało wpływ na jego życie. Jednak im więcej o tym myślałam, tym bardziej się zaczęłam przekonywać do tego imienia, nie myśląc wcale o konkursie" - mówi Megan Kellermeyer.

"W dokonaniu tego wyboru utwierdzili nas przyjaciele i rodzina. Mało było głosów przeciwnych tej idei. Moja mama stwierdziła, że jest ładne. Nasz chłopiec będzie jednak mieć całkiem normalne, drugie imię" - czytamy na blogu rodziców Dovakhiina. Przy okazji, drugie imię to Tom. W kwestii tego pierwszego nie obyło się jednak bez kontrowersji.

"Czytałam sporo postów na stronie, że nadanie dziecku takiego imienia jest potępieniem i cała sytuacja jest związana z kapitalizmem. Cóż, tak naprawdę ja wcale dużo nie gram i sama nie dałabym imienia swojemu dziecku, jeśli by ono było straszne" - mówi. "Imię oczywiście nic nie zmieni w kwestii mojego podejścia do rodzicielstwa" - komentuje na koniec.

Wydawca gry i jednocześnie organizator konkursu pogratulował szczęśliwym rodzicom na swoim blogu, życząc wszystkiego najlepszego i wielu ciekawych, miłych przygód dla ich dziecka.

Swoją drogą ciekawe, czy któryś chociażby z polskich operatorów sieci komórkowych wpadnie na podobny pomysł - akcję promocyjną. Wszak jak widać na powyższym przykładzie, wiele osób by nie pogardziło na przykład darmowym i dożywotnim abonamentem w zamian za chodzącą reklamę w postaci dziecka z imieniem firmy.

Ile kopii The Elder Scrolls V: Skyrim sprzedano w pierwsze dwa dni po premierze?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy