Czy za 10 lat Apple zdominuje rynek gier?
Phil Harrison, jeden z byłych szefów w Sony stwierdził, że Apple doskonale radzi sobie w branży gier, a za około 10 lat może stać się jej liderem.
Przede wszystkim chodzi o doskonałą sprzedaż produktów Apple na całym świecie. Koncern ten niemal zdominował rynek tabletów, świetnie mu idzie jeśli chodzi o telefony komórkowe, a także odtwarzacze mp3/mp4.
"Biorąc pod uwagę obecne tendencje sprzedaży produktów Apple i to, że będzie się ona utrzymywać przez najbliższe dziesięć lat to są ogromne szanse, aby koncern został specjalistą jeśli chodzi o branżę gier" - twierdzi Phil Harrison, były szef Sony Computer Entertainment Worldwide Studios, który odszedł z Sony w lutym 2008 roku.
"Jeśli chodzi o rozprzestrzenianie się urządzeń, mamy iPhone, iPad i iPod, które są częścią jednego ekosystemu. Szybkość, z jaką Apple sprzedało ponad 15 milionów iPadów, jest fenomenalna" - powiedział Phil Harrison.
"Numerem jeden w aktywności na iPada, biorąc pod uwagę niektóre badania, są gry i uważam, że taki trend się utrzyma" - podkreśla były szef w Sony.
Bardzo ważnym elementem w popularności gier na urządzenia Apple jest łatwość dostępu do nich.
"Widzisz coś w App Store, klikasz i automatycznie masz to już na swoim sprzęcie. Jest to pewien rodzaj zakupów, które pewnie Apple będzie cały czas udoskonalać" - wypowiada się Phil Harrison.
Phil Harrison to jedna z głównym osób, która w 1996 roku wprowadziła pierwsze PlayStation na rynek. Później stał się on szefem Sony Computer Entertainment Worldwide Studios. Ma więc spore doświadczenie w branży i w związku z tym można przypuszczać, że jego teza w dużej części może się sprawdzić.
Jednak by się to stało, pewnie minie jeszcze sporo czasu. Obecnie Sony pracuje nad nową konsolą przenośną, która miejmy nadzieję namiesza nieco w branży. Apple będzie też musiało zmierzyć się z Nintendo i jego 3DS-em. Choć widać, że wszystkie trzy firmy celują w nieco inną grupę odbiorców, może być całkiem ciekawie.