Czołgi na fali wznoszącej
Darmowe MMO World of Tanks, w którym prowadzimy konserwę na gąsienicach i niszczymy podobne pojazdy przeciwników, może pochwalić się imponującą liczbą użytkowników.
Robi ona wyjątkowe wrażenie, gdyż gra nie miała jeszcze światowej premiery. World of Tanks pełnoprawną premierę miało tylko w Rosji. I tylko tam zyskało aż 500 tys. użytkowników, a w szczytowych momentach jednocześnie zalogowanych było aż 43 tys. wirtualnych wojaków. W USA i Europie gra ciągle ma status zamkniętej bety, w której uczestniczy nie mniej pokaźna (zważywszy na fazę betatestów) liczba 150 tys. graczy. Summa summarum, przed stricte światową premierą społeczność World of Tanks liczy niespełna 700 tys. ludzi, w tym naszego, znanego wam i lubianego, Allora. I Ghosta. I jeszcze naszego DTP-owca, Jasa, który jest największym hardkorem z ich wszystkich.
"To początek globalnej legendy", twierdzi Wiktor Kislij, prezes odpowiedzialnego za produkcję gry Wargaming.net. "Oczyma wyobraźni widzimy, jak wszędzie, od Zachodu po Azję, ludzie grają w tę grę, a ona dostaje każdego miesiąca mnóstwo dodatkowej zawartości"
Gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów.