Crysis Warhead w środku września

Oczekiwany shooter przedstawi losy żołnierza o pseudonimie Psycho, który przemierza wyspę od drugiej strony w porównaniu z przygodami Nomada przedstawionymi w pierwszej części.

Lubicie "otwartą rozgrywkę, wspaniałe wizualizacje i wielkie bitwy". W takim razie z utęsknieniem powinniście czekać na nową produkcję studia Crytek, Crysis Warhead. Oczywiście, jeśli zawierzyć słowom Cevata Yerliego, który usilnie przekonuje, że tak właśnie prezentować się będzie jego najświeższe dzieło. Pierwszy Crysis przedstawiał losy Nomada przemierzającego egzotyczną wyspę pełną niezbyt przyjaźnie nastawionych do niego ludzi. Akcja Warheada rozgrywać się będzie równolegle do wydarzeń przedstawionych w "jedynce", lecz motywem przewodnim stanie się walka sierżanta "Psycho" Sykesa po drugiej stronie wyspy. Jak zapewnia szef studia Crytek, Warhead został stworzony tak by gracze, którzy nie mieli za wiele wspólnego z pierwszą częścią nie poczuli się wyobcowani. Jego zdaniem Warhead "to gra dysponująca historią, która może stanąć na własnych nogach".

Fani rozgrywki sieciowej zapewne ucieszą na wieść, że Warhead będzie zawierał nowy komponent kryjący się pod nazwą Crysis Wars. Graczom zostaną oddane do dyspozycji trzy tryby gry przez Internet - nowy TeamInstantAction oraz dwa znane z pierwszego Crysisa: InstantAction i PowerStruggle. Na dobry początek twórcy zaopatrzą użytkowników w 21 map, spośród których tryby TIA oraz IA otrzymają sześć nowych lokacji, a PS - jedną.

Nie są na razie znane dokładne wymagania sprzętowe Warheada, jednak Yerli zapewnia, że kod gry został zoptymaliozwany tak, by produkcja ta mogła trafić do szerszego grona odbiorców. To dobre wieści tym bardziej, że premiera nowego dzieła studia Crytek nastąpi już 12 września w Europie, a 16 września w Ameryce Północnej. Crysis Warhead pojawi się wyłącznie na komputerach osobistych.

Aktualizacja Twórcy gry podali jej wymagania sprzętowe: