Chrześcijanie idą na wojnę z Electronic Arts!

Chociaż stara biblijna zasada mówi o nadstawianiu drugiego policzka, kilka chrześcijańskich ugrupowań powiedziało: dość! Komu? Electronic Arts.

Z jakiego powodu? Czytaj dalej...

Jednym z bardziej... nieprzemyślanych wydarzeń tegorocznych targów E3 okazał się protest, jaki przeciwko swojej własnej grze zorganizował koncern Electronic Arts. Chodziło w nim o to, by wywołać zainteresowanie grą Dante's Inferno, sprawiając wrażenie, że jest ona na tyle kontrowersyjna, że zechcieli oprotestować ją amerykańscy chrześcijanie. Sprawa jednak się rypła i wyszło na jaw, że za całą akcją stało EA. A teraz zbiera za to baty. Od autentycznych chrześcijan, którym nie podoba się takie wykorzystywanie ich religii.

Reklama

Na stronie internetowej InsideCatholic autorzy witryny komentują cała sprawę ubolewając nad tym, że "przemysł rozrywkowy postrzega chrześcijan jako kołtuńskich, gruboskórnych nudziarzy" i zastanawiają się, czy ktokolwiek w EA "w ogóle zadał sobie trud, by przeczytać Boską Komedię, na której "bazuje" Dante's Inferno.

Głos w sprawie zabrała także strona Catholic Video Gamers, gdzie padają ostrzejsze słowa: "Zamiast angażować się w tę bezwstydną awanturę, która w oczywisty sposób szkaluje chrześcijaństwo, a jest próbą promowania waszego żałosnego produktu, może ktoś spróbowałby wziąć się do pracy i sprawić, że koniec końców będzie to coś lepszego niż tylko nędzna podróba God of War?". Mają racje, prawda?

CDA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy